48 | Hej, nasza pociecha skończyła 30 października miesiąc. Poród był bardzo ciężki. A dzięki zajęciom u Małgosi tata dzielnie asystował przy porodzie, i wytrzymał do końca.Bardzo mi pomogł i za to dziękuję ci Małgosiu. Dzięki ćwiczeniom z pielęgnacji w sumie to tylko pierwsza kąpiel była katastrofą. Dzięki zajęciom w szkole wiem jak karmić małą piersią i w odróżnieniu od moich koleżanek, które nie uczęszczały na podobne zajęcia nie "tracę" pokarmu. Ponadto rewelacyjne są zajęcia z fizjoterapeutką noworodkową, dzięki niej wiemy jakich błędów należy unikać w pielęgnacji i kontakcie z takim maluchem. Polecając tą szkołę powinnam jeszcze wspomnieć o bardzo praktycznych ćwiczeniach przedporodowych no i o atmosferze jaka panuje wśrod uczestników a to jedynie dzięki Małgosi, która ma świetny kontakt z nami. Kładła bardzo duży nacisk na tolerancję dla nas mam, którym jest ciężko przez te kilka pierwszych miesięcy (dzięki temu u nas teraz to tatuś głównie gotuje obiady!!!)Reasumując dzięki zajęciom młoda mama dużo lepiej czuje się na sali porodowej, i bez problemu radzi sobie w domu. POPROSTU GORĄCO POLECAM TĄ SZKOŁĘ Justyna, Mariusz i Gabrysia czas wpisu: 2005-11-07 08:38:16 |
47 | Witamy wszystkich!Od 4 miesięcy jesteśmy rodzicami Gabrysi. Tuż przed jej urodzeniem ukończylismy Szkołę Rodzenia prowadzoną przez Małgosię i ...I naprawdę polecamy ją wszystkim przyszłym rodzicom. Mimo początkowych obaw związanych głównie z naszymi chęciami (piątek, godzina 18, przedtem cały dzień pracy, do tego 50 minut w korkach a mieszkamy na przedmieściach Warszawy)nie opuściliśmy żadnych zajęć i z wielką przyjemnością na nie chodziliśmy. Małgosia i jej koleżanki prowadziły zajęcia doskonale. Przede wszystkim przekazały nam dużo wiedzy praktycznej, dzieki czemu jesteśmy rozsądnymi rodzicami bez problemu radzącymi sobie z wychowaniem córeczki a nasza dzidzia cudownym, wiecznie uśmiechniętym aniołkiem. Dodatkowo na każdych zajęciach było dużo śmiechu, który rozładowywał atmosferę i czynił zajęcia prawdziwą przyjemnością. Szkołę zakończyliśmy 10 dni przed urodzeniem Gaby. Poród w szpitalu Św. Zofii był cudownym przeżyciem. Tego dnia nigdy nie zapomnimy. Dzięki temu czego nauczylismy się w szkole rodzenia do wszystkiego podeszliśmy ze spokojem i do dziś się śmiejemy, że Marcin nadrobił na porodówce zaległości w czytaniu prasy a ja wreszcie się wyspałam:)Wszystkich zachęcamy do brania udziału w zajęciach w Szkole Rodzenia Małgosi. To napewno nie będzie stracony czas. Berenika, Marcin i Gaba. czas wpisu: 2005-10-13 13:51:05 |
46 | Witam. Wlasnie zrobilam stronke dla mojej Zuzy. Serdecznie zapraszam i pozdrawiam! Kaha Kaha www.zuza2005.republika.pl/ czas wpisu: 2005-09-23 13:07:05 |
45 | Witam! Zuza wczoraj skonczyla 4 miesiace. Musze przyznac, ze wcale nie byly takie ciezkie, jak sie spodziewalam... chyba dzieki wiadomoscia przekazanym od Gosi... i co za tym idzie - dzieki wewnecznemu spokojowi :) Pozdrawiamy Cie serdecznie! Mama Kasia i Córcia Zuza. kaha czas wpisu: 2005-08-31 21:20:09 |
44 | Często słyszy się opinie, że szkoła rodzenia jest modą, niepotrzebnie wydanymi pieniędzmi, stratą czasu - przecież wszystko można wyczytać w prasie, książkach, internecie. My jednak zdecydowaliśmy się na udział w zajęciach prowadzonych przez Małgosię. I wcale nie żałujemy. Wręcz przeciwnie - zajęcia wspominamy bardzo miło (Małgosia jest bardzo otwarta i bezpośrednia, ma zadziwiającą pamięć do ludzi i imon, co sprawia wrażenie, jakbyśmy się znali od wieków), Małgosia dzieli się wiedzą praktyczną (bo sama jest młodą mamą), rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące pielęgnacji i wychowania dziecka (co w gąszczu różnych, często sprzecznych porad, jest dla niedoświadczonych rodziców, bardzo pomocne), zaraża pozytywną energią. Nawet teraz, już po urodzeniu Oli, i dwa miesiące po ukończeniu szkoły rodzenia, mogłam zadzwonić do Małgosi z pytaniem dotyczącym połogu, a ona doskonale nas pamiętała, no i oczywiście udzieliła porady. Małgosiu, ogromnie Ci dziękujemy, a szkołę polecamy wszystkim! Mariola, Robert i Ola Mariola, Robert i Ola czas wpisu: 2005-08-09 22:06:08 |
43 | podziękowania za świetne przygotowanie do porodu i super wesoło spędzony czas w szkole rodzenia. Na zajęciach uświadomiłam sobie, że naparwdę jestem w ciąży i czeka mnie najpiekniejszy okres mojego życia - wychowanie malutkiego człowieczka, który z krwi i kości będzie należał do nas :) Pozdrawiam Gosię. Podziękowania za super szkołę :) i jej ciągły optymizm którym zaraża :) Łuczak Ania i Tomek czas wpisu: 2005-08-09 09:56:50 |
42 | Jestem "absolwentką" szkoły rodzenia prowadzonej przez Małgosię. Z czystym sumieniem moge ją polecic wszystkim przyszłym mamom. Zajecia są dobrze zorganizowane, sprawnie poprowadzone a w przekazanych nam materiałach oraz notatkach robionych podczas zajęć mnóstwo użytecznych porad i informacji. Jedną z wielu rzeczy która mnie osobiście bardzo sie podobała, to odradzanie wręcz zakupu wszelkich gadżetów, bajerów, dodatków i sterty kosmetyków tak usilnie wciskanych mamom przez sprzedawców, a w gruncie rzeczy zbędnych. Podsumowując: pomijając nawet cenne informacje które otrzymałam, to pieniązki które wydałam na szkołę, zapewne wydałabym na zbędne przedmioty dla dziecka, których nigdy bym nie użyła. A tak czuję się lepiej przygotowana do porodu i opieki nad niemowlaczkiem, a pokoju nie zagraca sterta niepotrzebnych rzeczy. naprawde polecam Monika czas wpisu: 2005-08-01 14:43:58 |
41 | Jesteśmy bardzo, ale to bardzo zadowoleni ze szkoły rodzenia prowadzonej przez Małgosię. Nie żałujemy ani minutki spędzonej na zajęciach. Polecamy wszystkim! A teraz troszkę szczegółów. Małgosia jest niesamowicie bezpośrednią i kontaktową osobą, której się bardzo dobrze słucha i na którą się z przyjemnością patrzy (to Wojtek). Same zajęcia w pełni wyczerpały pytania, których przed zajęciami mielismy mnóstwo. Nie ukrywamy, że Małgosia oraz pani Iwona (fizykoterapeutka), Basia (doradca laktacyjny) i Ania (prowadząca ćwiczenia) stały się dla nas autorytetami, których brakowało nam wcześniej. Wiemy, że w pełni możemy polegać na wiedzy, którą zdobyliśmy na zajęciach i dzięki której mamy poczucie bezpieczeństwa. Małgosia obaliła wiele mitów związanych z opieką nad dzieckiem i za to również jesteśmy jej bardzo wdzięczni. Autorytet Małgosi jest tym większy, że sama jest świeżo upieczoną mamą i dzieliła się z nami nie tylko doświadczeniami z życia zawodowego, ale również z bycia mamą. Możemy żałować, że zajęcia się już skończyły. Dziękujemy Małgosiu za wszystko! Już niedługo podzielimy się radością narodzin naszej córeczki. Agnieszka i Wojtek Mazurek Agnieszka i Wojtek Mazurek czas wpisu: 2005-06-25 12:16:14 |