1352 | Patrzac na ostatnie wydarzenia w Grecji odczuwam wielka zazdrosc w stosunku do tamtejszej mlodziezy, potrafiacej wystapic przeciwko nierownosci, braku rownych szans i dostepu do edukacji. Bo to sa prawdziwe powody zamieszek. Sytuacja ta niewiele rozni sie od polskich realiow. Mam 21 lat, jestem studentem. W kluczowym etapie dla dalszych losow mlodego czlowieka, czyli w czasie egzaminow maturalnych ogrom nierownosci ujawnia sie najsilniej. Dzieci zamozniejszych znacznie zwiekaszaja swoje szanse i mozliwosci dzieki prywatnym lekcjom, kursom przygotowawczym do matury i korepetycjom. Losy wielu młodych ludzi sa w tym momencie przesadzone. Bez dalszej edukacji sa skazani na przyszłość bez perspektyw. Rzad w tym czasie udziela ogromnej pomocy nie ludziom ale bankom. Wierze gleboko w to, iż egoistyczna, malo wrażliwa na losy innych polska młodzież zorientuje się w koncu iż jest ofiara liberałów, dla których nie liczy się nic oprocz zysku. Fala sprzeciwu prędzej czy pozniej musi pojawic się i w naszej ojczyźnie. Czekam na to z niecierpliwością i pragnieniem zmian, rownych szans dla każdego, niezależnie od pochodzenia i stopnia zamożności. jg gg:7960905 czas wpisu: 2008-12-11 14:08:50 adres wpisu: *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
1351 | Wpadłem sobie znowu z nudów na tą stronkę i co widzę – zaniknął gdzieś niegdysiejszy jej filar, ostoja tolerancji (we własnym mniemaniu) czyli podstarzały nieudacznik życiowy szukający za wszelką cenę towarzystwa i akceptacji młodzieży. Nawet stare wpisy poczyściło… Poszedł na odwyk, czy sprawa poważniejsza – różnice doktrynalne z Czerwonym Harcerzem? Zdaje się, że towarzysze Czerwonego Skauta ostro pojechali po Jaruzelu, wielkim idolu Skorpiona…. Ramilard po godzinach czas wpisu: 2008-12-04 18:17:19 adres wpisu: *.chello.pl |
1350 | Tak, Kuba Fidela jest powszechnym rajem…. Jak rozumiem, nie istnieją tam więzienia, bo skoro najpotrzebniejsze rzeczy są „darmowe” a bogacić się po kapitalistycznemu nie wolno – to nikt nikogo nie okrada i nie ma tam złodziei. Zapewne nie istnieje również policja a zwłaszcza tajna policja polityczna, cenzura, donosy i inne takie tam. Przecież skoro Fidela popiera 102 procent ludności Kuby, istnienie tych instytucji nie ma racji bytu i pewno dawno je już Fidel rozwiązał, nieprawdaż? Ramilard de Vries czas wpisu: 2008-11-19 22:43:56 adres wpisu: *.chello.pl |
1349 | Słuchaj koleżko, z potoku hasełek propagandowych, który zamieściłeś, wybrałem sobie jedną, szczególną „perełkę” Piszesz, że „Guevara „domagał się sprawiedliwości i równości” Jeżeli robił to naprawdę – to znaczy, że domagał się urzeczywistnienia nierozwiązywalnej sprzeczności. Sprawiedliwość nie oznacza równości, wręcz przeciwnie, próby wprowadzenia powszechnej, sprzecznej z naturą i zdrowym rozsądkiem równości wiążą się na ogół z rażącą niesprawiedliwością. Tego mnie w mojej czwartej klasie nauczyli - stosować w myśleniu zasadę niesprzeczności. Ramilard de Vries czas wpisu: 2008-11-19 22:43:07 adres wpisu: *.chello.pl |
1348 | Jak najkrocej potrafie. Czytajac zamieszczone tutaj wypowiedzi, odnosze nieodparte wrazenie, ze wiekoszc z was jakims cudem skonczyla 4 klasy szkoly podstawowej a kazdego dnia, na sniadanie dwoch tatusiow karmi was medialna papka. A to co piszecie jest jakas aberacja zdroworozsadkowego, logicznego myslenia. To, ze dla WAS komunizm kojarzy sie tylko z kolorem czerwonym w cale mnie nie dziwi. To jakie byly zalozenia komunizmu, kim byl Marks pewnie tez nie wiecie, no bo skad. A to, ze piszecie same brednie na temat Che nie jest juz tak zastanawiajace bo patrz pierwszy akapit. Che byl przede wszystkim rewolucjonista, ktory walczyl o pewne idealy. Wiecie co takiego?! Nie neguje tego, ze byl morderca, ale dostrzegam takze to do czego dazyl i dlaczego walczyl. Walczyl z wyzyskiem, obluda, klamstwem, niesprawiedliwoscia, niedola. Domagal sie sprawiedliwosci i rownosci. Staral sie szerzyc plomien rewolucji. Che, jak i Castro, byli i sa nadal drzazga w oku moznowladcow tego swiata, magnatow, bogaczy. To co teraz nazwywane jest demokracja jest w rzeczywistosci dyktatem, a to za co walczyli min wyzej wymienieni panowie bylo walka o demokracje. Ktos tu widzi jakas ironie?! To jest tylko przyklad wykrzywiania historii, zamazywania jej, przedstawiania tego co wygodne, to jest wlasnie wspolczesny konformizm. Zeby to jak najbardziej skorocic dodam tylko: popatrzcie jak teraz wyglada Kuba. Darmowa sluzba zdrowia, darmowa edukacja, harmonia i lad, brak przestepczosci. ( Czy do tego nie dazy kazdy kraj, czy my jako POLSKA do tego nie dazymy?! Oni juz to maja, no, ale przeciez oni sa ci zli, ci fuj) Wszyscy na Kubie popieraja Fidela. PS Obluda i falszem jest wizja Kuby przedstawiana przez USA. Kraj, ktory szczyci sie swoja wolnoscia i demokracja. Czy jedno i drugie okreslenie w ogole powinno byc przypisywane do tego kraju?! – dla wszystkich czwartoklsistow to bylo pyt retoryczne!! Breegs czas wpisu: 2008-11-16 22:22:59 adres wpisu: *.chorzow.n4a.pl |
1347 | Ehhh.... To moze zamiast czytac JEGO ksiazki, poczytaj ksiazki O NIM, synku... Liberator czas wpisu: 2008-10-15 11:05:12 adres wpisu: 217.116.102.* |
1346 | Ciekaw jestem skąd ci ludzie krytykujący Gevare mają takie informacje o nim że był potworem-może propaganda kapitalistyczna?????-przeczytałem wszystkie jego ksiązki -obejrzałem filmy-nie było tam nic o psychopacie Guevarze zaś mnóstwo o tym jakim był wrażliwym ,szukającym sprawiedliwości CZŁOWIEKIEM adamon czas wpisu: 2008-10-13 19:00:16 adres wpisu: *.bielskpodlaski.mm.pl |
1345 | Między innymi, to dzieki takim postaciom mamy dzisiaj róznych putinów, miedwiediewów i innych walczacych o pseudo-sprawiedliwy ustrój anty-che czas wpisu: 2008-08-29 23:12:22 adres wpisu: *.eranet.pl |
1344 | „…gdybym miał tyle kasy co wyzyskiwacze…” Ale nie masz! I z takim jak obecnie nastawieniem do życia nigdy nie będziesz jej miał. Tym właśnie różni się system gospodarki wolnorynkowej od socjalizmu. Kapitalizm to nierównomierny podział BOGACTWA zaś socjalizm to równomierny i sprawiedliwy podział BIEDY. Wszelkiej maści ulepszacze świata skupiają swoją uwagę głównie na tym jak sprawiedliwie dzielić dobra, lekceważąc zupełnie fakt, że aby coś podzielić, najpierw trzeba to coś wytworzyć. Dla tego gospodarka socjalistyczna przegrywa z gospodarką wolnorynkowa na całej linii, z kretesem i bezdyskusyjnie. To jest główna przyczyna, dla której nigdzie nie udało się stworzyć socjalistycznego raju i nigdzie nie uda. Natomiast przeróżni nieudacznicy życiowi, zamiast wziąć się do jakiejś solidnej pracy czekają na mityczną rewolucję, która da im możliwość leżenia do góry brzuchem i zajadania kawioru. Tak jak chrześcijanie czekają na swój raj. Ramilard de Vries czas wpisu: 2008-08-27 19:23:02 adres wpisu: *.chello.pl |
1343 | Z politowaniem czytam komentarze gawiedzi w stylu-"morderca!" itp... Nawciskały wam tzw. obiektywne media kitu-gdybym miał tyle kasy co wyzyskiwacze to też bym kupił jakąś tv i dziwki(znaczy dziennikarzy), żeby mi siali propagandę. Kapitalizm morduje powoli:głodne dzieci nie umierają co prawda od strzału, ale degenerują się na zdrowiu...a starzy nie mają kasy na leki...Policzcie ile kosztuje np. litr krwi,a ile kasy nachapali się byznesmeni-która miała trafić do szpitali... Leif czas wpisu: 2008-08-25 23:20:58 adres wpisu: *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
1342 | To ciekawe, że moje enuncjacje na temat homoseksualizmu Gewary są usuwane. Kto stoi za cenzurowaniem wypowiedzi? Czyżby prawda o psychopacie i pedrylu była dla kogoś niewygodna? Hipcio czas wpisu: 2008-08-20 02:32:11 adres wpisu: 82.146.247.* |
1341 | od kad pamietam CHE byl jest i bedzie moim idolem dostalem pale za referat o nim na histori i z polskiego opisujac go jako mojego mentora i idola Norbert Tomza czas wpisu: 2008-08-13 10:39:33 adres wpisu: *.gprs.plus.pl |
1340 | Che był wielikim,dobrym i uczciwym mężczyzną. strunka czas wpisu: 2008-08-08 16:39:38 adres wpisu: *.docsis.tomkow.pl |
1339 | Putin i Fidel geniuszami… To jest twoje zdanie, nie wszyscy je jednak podzielają. Przy okazji zauważyłem skorpionie, że cierpisz na odwieczną chorobę polskich nacjonalistów – nieodwzajemnioną miłość do Rosji. Rosja to taki fajny kraj, w którym wciąż żyje wielu ludzi ze łzami w oczach wspominających ZSSR i Stalina. Czerpią satysfakcję z faktu, że wprawdzie często niedojadali, ale pół świata bało się ich rakiet i czołgów. Jednak to pokolenie wymiera stopniowo, biologia robi swoje, tak jak w Polsce pokolenie słuchaczy radia z Torunia. Rosja zarządzana przez marksistów przegrała z USA wojnę o supremację nad światem i nie jest już światowym imperium. Jedyne, co im pozostało, to dąsanie się na zwycięzcę. Oczywiście obchodzi to tylko część społeczeństwa, coraz więcej młodych ludzi ma w „głębokim poważaniu” całe gadanie ruskich nacjonalistów o polityce mocarstwowej. Zajmują się zwykłym życiem i zarabianiem pieniędzy. Jedynym imperium o zasięgu globalnym pozostały Stany. Mam dla ciebie skorpionie złe wieści, bo sytuacja ta raczej nie ulegnie zmianie w ciągu najbliższych tygodni…. Ramilard de Vries czas wpisu: 2008-07-25 08:15:04 adres wpisu: *.chello.pl |
1338 |
1337 | A propos: Na Kubie nie mozna umiescic zadnych rakiekt kochany Skorpionie, poniewaz ... Panu Buschowi nie starczy kadencji ani sil zbrojnych... aby sie z TAKIM problemem uporac. Pozdrawiam mile ELISA czas wpisu: 2008-07-17 23:17:09 adres wpisu: *.dip.t-dialin.net |
1336 | A moj kot Sznurek zakreca ogon i .... smieje sie do ... utrty tchu i polamania kociegio wasa... Czepianie sie jakiegos Pana Jaruzelskiego.... dzisiaj, kiedy wlasna kasa pelna KRADZIONYCH pieniedzy.... Buhhhha. Natomiast Kuba? Po smierci Castro (lub jego brata) bedzie kolejna kolonia amerykansko-zydowskiego kapitalizmu... I Nic do tego wszystkim MADRALINSKIM na tym, i na innym portalu. Pozdrawiam wszystkich Swiadomych i ... Nieswiadomych ELISA czas wpisu: 2008-07-17 23:13:11 adres wpisu: *.dip.t-dialin.net |
1335 | Eeee…jaki tam bohater z Jaruzelskiego. To zwykły, ograniczony trep był, Kisielewski w swoim „Alfabecie” określa go mianem „Jaruzelski – człowiek bojowy, tzn bojący się wszystkiego”. Tchórz, który bał się towarzyszy w Moskwie, bał się towarzyszy z własnej partii, że doniosą na niego na Kreml, ze strachu przed nimi wprowadził ten żałosny stan wojenny. W dodatku był niereformowalnym doktrynerem-marksistą. On naprawdę wierzył, że komunizm jest jedyną, bezalternatywną drogą dla ludzkości, co w końcu XX w należy uznać raczej za przejaw kompletnego braku kontaktu z rzeczywistością. Do końca ufał, że socjalistyczna gospodarka centralnie planowana ma większą wydajność od „zgniłego kapitalizmu” a państwa socjalistyczne „dogonią i przegonią Amerykę” (Chruszczow). Nie miał zielonego pojęcia o ekonomii, wydawało mu się, że w sklepach jest tylko ocet dla tego, że ludzie „źle pracują”. Jeździł po kraju z gospodarskimi wizytami i po kapralsku starał się zmobilizować do większej wydajności. Do końca nic nie zrozumiał. Jego postawa przedłużyła tylko agonię komuny o kilka lat, zupełnie niepotrzebnie. Lata 80 to z punktu widzenia gospodarczego i społecznego lata zmarnowane. Rozumiem jednak skorpionie, że dla garstki sierot po PRL-lu postać Jaruzela budzi ciepłe wspomnienia – było wprawdzie szaro, bidnie i smutno, ale dotyczyło to w zasadzie wszystkich, nikt się nie wywyższał i nie kłuł w oczy swoimi pieniędzmi. A teraz…ach psia mać skorpionie chciałbyś pewnie załkać do nieistniejącego Boga –„O nieistniejący a okrutny Panie, dla czego uczyniłeś ten świat takim, że jedni mają bogactwo, a ja choć im zazdroszczę – nie mam!?” Ramilard de Vries czas wpisu: 2008-07-09 18:28:58 adres wpisu: *.chello.pl |
1334 | Język skorpionie powinien służyć do precyzyjnego wyrażania myśli i w związku z tym sam staram się unikać jego zaśmiecania poprzez błędy ortograficzne i „niedoklepy” maszynowe, ale: - odnoszę wrażenie, że zwracanie komuś uwagi na jego ortografię jest fajne, jeśli samemu piszemy bezbłędnie, a u ciebie bywa z tym różnie, skorpionie … - wytykanie błędów ortograficznych przy braku ustosunkowania się do strony merytorycznej może oznaczać i najczęściej oznacza brak merytorycznych argumentów - ciągle bluzgasz w stosunku do obcych ci w końcu ludzi wyzwiskami w rodzaju „gnoju”, „gówniarzu”, „ośle” i tym podobne. Rozumiem, że to jest twoja definicja poszanowania innych , którą to cechą tak bardzo się chlubisz, tolerasto? Ramilrd de Vries czas wpisu: 2008-06-26 22:51:21 adres wpisu: *.chello.pl |
1333 | Che to symbol nadinterpretowanych ideii. Nie napisaliście ile mordów wykonał osobiście.. gwałtów.. ile dzieci zabił lub zakatował własnymi rekami. Równie dobrze można by zrobić stronę o "rewolucjonście" Hitlerze, Stalinie, Leninie, Berii i innych zbrodniażach.. życze szerszego spojrzenia przy tworzeniu nastepnych stron. dejw czas wpisu: 2008-06-26 18:04:40 adres wpisu: *.artnet.pl |
1332 | Szkoda ze biografia opisuje tylko ta wspaniala dzialalnosc Che. Jako komunista nie byl swietym czlowiekiem. Waro tez napisac jakimi drogami dochodzil do swoich racji. salseros czas wpisu: 2008-06-24 02:44:19 adres wpisu: 83.168.79.* |
1331 | Życie codziennie weryfikuje poprawność moich słów i jest to dla mnie źródło niemałej satysfakcji. Twierdzisz, że jedynym miernikiem wartości jest KASA. Jak większość ludzi nie mających większego pojęcia o mechanizmach rynkowych a skrycie pożądających pieniędzy, niepotrzebnie je fetyszyzujesz. Pieniądze nie są żadnym przedmiotem magicznym, to rodzaj towaru, tak jak lokomotywy, nafta czy spinacze biurowe. Dzięki swoistej umowie międzyludzkiej ułatwiają po prostu wymianę innych towarów. Dzięki nim można nabywać różne dobra, które, nie ukrywam, czynią życie znacznie przyjemniejszym. Same w sobie nie są niczym szczególnym, ani się nimi nie najesz, ani nie na pijesz, ani nie zabawisz. Piszesz, że człowiek człowiekowi wilkiem. Można by się z tym zgodzić, pod warunkiem, że usuniemy z twojego wpisu jedno słowo – „obecnie”, bo ono sugeruje, że kiedyś było inaczej. Nie było inaczej, świat zawsze był taki i wszystko na to wskazuje, że zawsze taki będzie. Przypatrz się zwierzętom. One żyją w całkowitej zgodzie z prawami natury, wedle zasady „pożerasz, lub sam jesteś pożerany”. Nie istnieje żaden powód, dla którego ta sama zasada nie miała by obowiązywać ludzi, którzy są częścią przyrody. No, chyba, że takim powodem miałby być starszy pan z długą brodą, mieszkający w chmurach, lub jego nieco młodszy syn, przybity do krzyża. Wszystkie tzw. ”wartości” są tworem ludzkiej fantazji, wyrosłym na tej samej glebie co religia i mającym tyle samo wspólnego z rzeczywistością. Ludzie którzy tego nie potrafią zrozumieć, zachowują się tak, jak dorośli, którzy wciąż wierzą w Świętego Mikołaja. Ramilard /rocznik...odpowiedni!/ Ramilard de Vries czas wpisu: 2008-06-21 18:49:55 adres wpisu: *.chello.pl |
1330 | Żebyśmy się dobrze zrozumieli: Nigdzie nie twierdziłem, że system gospodarki wolnorynkowej, zwany przez marksistów kapitalizmem, jest idealnym stanem, w którym wszyscy są szczęśliwi, uśmiechają się do siebie i jest im dobrze. Twierdzę tylko, że zakres wolności, przede wszystkim ekonomicznej, jest w kapitalizmie daleko większy niż w nieudolnych próbach realizacji marksistowskiej utopii. Większy zakres wolności oznacza też większy zakres odpowiedzialności za własne czyny. To jedyne realne prawo społeczne – podejmujesz decyzję i ponosisz jej konsekwencję. W takich warunkach, wkładając własną prace i przy sprzyjających okolicznościach możesz odnieść sukces. Jednak sukces ma swojego towarzysza w postaci porażki. Jeśli odnoszę sukces, to staram się go zdyskontować, jeśli ponoszę porażkę, analizuję ją, sprawdzam gdzie popełniłem błąd oraz jak go uniknąć w przyszłości. Rzecz jasna, nie wszyscy są w stanie odnaleźć się w warunkach wolności. Wielu bywalców tej stronki ma roszczeniowy stosunek do świata, potrafi tylko czekać na uśmiech losu lub bliżej nieokreśloną „rewolucję” i narzekać jaki ten świat jest źle urządzony. W psychologii nazywa się to „bezradnością wyuczoną”. Osobniki z „bezradnością wyuczoną”, niezależnie od tego ile mają lat, cechują się niedojrzałością życiową, zaskakującym brakiem odpowiedzialności, wręcz infantylizmem. Nigdy nie osiągną sukcesu w życiu, ponieważ ich myślenie nastawione jest na porażkę. Potrafią tylko zatruwać innym życie swoim biadoleniem, by w końcu umrzeć, zgorzkniali i przegrani. Ramilard de Vries czas wpisu: 2008-06-20 19:38:23 adres wpisu: *.chello.pl |
1329 | ... ech te czerwcowe noce... przeplatane jedna pilka nozna... A tutaj takie (i inne wpisy) przeroznych w tej ksiedze gosci. Moj kot Sznurek drapie lapka i mruczy swoj kometarz do Twoich slow Ramilardzie. Piszesz, ze kapitalizm to: "-gospodarka wolnorynkowa, - brak centralnego sterowania, - zadnego przyblokowania swobody informacji,.." itd W tym miejscu moj kot Sznurek zaczal sie zwijac ze smiechu i powiedzial: "ten biedny facet to tak naprawde nie poznal ustroju kapitalistycznego i po prostu ... bajdurzy i chyba sie nie tej co trzeba wodki napil". Natomiast zdaniem mojego kota Sznurka masz ABSOLUTNA RACJE twierdzac, ze: "osobniki o duszy niewolnika, nie sa w stanie udzwignac ciezaru wolnosci". Sznurek jest zamkniety w mieszkaniu a mimo to ...WOLNY (calym pyskiem) i zyje szczesliwie! Pozdrawiam Wszystkich obecnych i ... nieobecnych. Elisa PS. Prosilabym o SKASOWANIE wpisu nr 1371 - z uwagi na to, ze obraza jedno z moich ulubionych miejsc meskiego ciala. ELISA czas wpisu: 2008-06-20 01:29:28 adres wpisu: *.dip.t-dialin.net |
1328 | Powiadasz skorpionie, że Guevara walczył z tym co zżera ludzkość? Guevara walczył z wolnością ekonomiczną, którą on i jemu podobni doktrynerzy nazywali kapitalizmem. Próbował wprowadzić w miejsce gospodarki wolnorynkowej marksistowską utopię – zamordystyczny komunizm, oznaczający nacjonalizacje wszystkiego co się da, gospodarkę centralnie sterowaną, przyblokowanie swobody informacyjnej, odrutowanie całego społeczeństwa. Przegrał sromotnie i bezdyskusyjnie, doktryna marksistowska jest absolutnym bankrutem. Twierdzisz więc, że tym co zżera ludzkość jest wolność, bo to z wolnością walczył Guevara? Cóż, wolność, o czym wiedzieli mądrzy ludzie od dawna, nie jest darem dla wszystkich. Osobniki o duszy niewolnika nie są w stanie udźwignąć jej ciężaru. Z tym swoim biadoleniem i roszczeniowym nastawieniem do życia przypominasz mi pewnego marynarza z anegdoty. Otóż matros ten cierpiał na chorobę morską i panicznie bał się wychodzić w morze. W związku z tym domagał się wyciągnięcia na brzeg wszystkich statków! Jesteś bezradny, boisz się wolności – przyznaje, masz problem. Nie oczekuj jednak, że inni, którzy takich problemów nie mają w imię solidarności z jakąś ofiarą losu zrezygnują ze swojej wolności i zaczną ci wtórować w biadoleniu. Ramilard de Vries /rocznik 20/ Ramilard de Vries czas wpisu: 2008-06-19 18:37:05 adres wpisu: *.chello.pl |