1552 | Czy chcę anonimowo zabłysnąć przed dwoma, trzema innymi anonimami? Nie sądzę, choć z drugiej strony może trochę tak… każdy ma jakieś słabostki. Demokracja „…ale każdy inny ustrój, jaki ludzie wypróbowali w swej historii okazał się jeszcze gorszy.” Dla kogo gorszy? I co to w ogóle znaczy „lepszy” czy „gorszy”? Ja nie napisałem ,że demokracja jest najgorszym ustrojem lecz że jest najgłupszy, co poniekąd potwierdziłaś pisząc”… że większość obywateli, to delikatnie mówiąc, idioci” Podsumowując - system polityczny, w którym rządzeni (idioci) mają jakąś kontrolę nad rządzącymi, forma rządów, starająca się uwzględnić zdanie jak największej liczby obywateli (idiotów) z pewnością jest bliższa domowi wariatów z którego uciekł personel niż sprawnie kierowanemu mechanizmowi. Co nie oznacza, że chciałbym zaraz dążyć do obalenia demokracji, jak ktoś ma olej w głowie, to i w domu wariatów się urządzi. Demokracja jak sama napisałaś to forma rządów, nie musi się wcale przekładać na poziom swobód obywateli, w tym swobodę wypowiedzi. Każdy tyran może, jeśli mu się zachce, ograniczyć swobody swoich obywateli a że Większość jest tyranem ponadprzeciętnie głupim – również ona dąży od czasu do czasu do takich rozstrzygnięć – w demokratycznej Europie również są sfery w których wolność słowa nie działa (np. tzw kłamstwo oświęcimskie) co nie przeszkadza samemu mechanizmowi demokracji. Mnie to zresztą ani ziębi, ani grzeje. Ramilard/Bydło czas wpisu: 2010-04-25 16:39:00 adres wpisu: *.chello.pl |
1551 | Każda okazja jest dobra, żeby starać się zabłysnąć, prawda? Nawet jeśli niewiele ma to wspólnego z głównym tematem. Rozumiem prawa właściciela strony, ale nie zmienia to faktu, że taka manipulacja wpisami mi się nie podoba. Nie będę dyskutowała o poprzednio usuniętych wpisach Skorpiona, bo ich nie czytałam, chociaż mając na uwadze jego wypowiedzi z dalszej przeszłości, mogę je sobie wyobrazić. Natomiast nadal nie rozumiem, co było niewłaściwego w jego ostatnim wpisie, nie wspominając już o moim. Wygląda na to, że Skorpion jest w chwili obecnej tempiony i nie wolno mu niczego napisać, a to mi się jeszcze mniej podoba. Wydawało mi się, że mimo mniej lub bardziej ostrych polemik między piszącymi, to forum jest miejscem przyjaznym, ale teraz muszę zmienić zdanie. Takie praktyki są dla mnie, jako dla osoby odwiedzającej, głęboko zniechęcające. Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-04-24 20:26:11 adres wpisu: *.hypnet.pl |
1550 | Ramilardzie, demokracja nie polega na szukaniu, czy realizacji jakiejś mitycznej prawdy, bo od tego są filozofia i religia. Demokracja, to tylko forma rządów, która stara się uwzględnić zdanie jak największej liczby obywateli danego kraju i daje możliwość bezkrwawego rozwiązywania konfliktów interesów, jakie w każdej społeczności są obecne. A że większość obywateli, to delikatnie mówiąc, idioci, nie ma tu specjalnego znaczenia, gdyż demokracja nie służy poszukiwaniu prawdy, tylko temu, żeby rządzeni mieli jakąś kontrolę nad rządzącymi, bo bez tej kontroli rządzący szybko się demoralizują. Wszyscy wiedzą, że demokracja jest fatalnym ustrojem, a jej wady możemy obserwować codziennie w mediach, ale każdy inny ustrój, jaki ludzie wypróbowali w swej historii okazał się jeszcze gorszy. Oczywiście demokracja nie wszędzie się udaje bo niektórzy wolą "dobrego cara", który się wszystkim zajmie. Różne są też rodzaje demokracji, ale jest jedna reguła: jeśli ktoś w kraju demokratycznym chce wprowadzić zamordyzm, to najpierw ogranicza wolność słowa. Nie bardzo w związku z tym rozumiem Twoją wypowiedź o wolności słowa w demokracji. Czy sugerujesz, że w demokracji nie ma wolności słowa? Czy może wolność słowa nie jest potrzebna w demokracji? Czy też może nigdzie nie ma wolności słowa? A może nigdzie nie ma demokracji? Prawdoszukacz czas wpisu: 2010-04-24 18:35:47 adres wpisu: *.hypnet.pl |
1549 | Mantra „wolność słowa jest fundamentem państwa demokratycznego” powtarzana milion razy nie stanie się przez to mniej fałszywa. Fundamentem demokracji jest błąd logiczny, polegający na przekonaniu, iż prawda leży po stronie większości. To nie ma nic wspólnego ze swobodą wypowiedzi, demokracja zresztą nie lubi jak się jej ten oczywisty błąd wytyka. Demos – Lud – Motłoch to bożek kapryśny i złośliwy, nie znosi jak mu się wypomina jego wady. Potrafi być wtedy niebezpieczny! „Lud ku silniejszemu najczęściej się skłania i od koszul częściej zmienia przekonania” Wracając do skorpiona –dla czego go Harcerz pousuwał? Skorpion w sposób niezamierzony dokonywał autoośmieszenia swoimi nieporadnymi wypowiedziami przy okazji ośmieszając też stronę i samą postać Guevary. Choć nie podzielam większości poglądów właściciela strony, to rozumiem jego działanie – wywala to co mu nie leży i już, taka jego wola. Ramilard/Bydło czas wpisu: 2010-04-24 13:05:12 adres wpisu: *.chello.pl |
1548 | Ach Ramilardzie, co Ty byś zrobił bez nas maluczkich i głupszych od siebie, którym możesz nieustannie wytykać błędy i niekonsekwencje!? … Ja jednak uważam, że wolność słowa (wypowiedzi) jest jednym z fundamentów państwa demokratycznego, bez względu na to, co Ty masz na ten temat do powiedzenia (i bez względu na to, co o samej demokracji uważasz). Oczywiście, właściciel strony ma prawo do usuwania postów, ale w takim razie nie rozumiem kryteriów, jakimi się kieruje. ? Czy teraz Skorpion ma szlaban na pisanie na tym forum? Jest dla mnie zupełnie niejasne, co było niewłaściwego we wpisie moim, czy Skorpiona. A może istnieje gdzieś zbiór wytycznych, których należy się trzymać, konstruując swoje wpisy? Tak czy inaczej, nie ma to dla mnie sensu. Forum jest (powinno być) wiernym zapisem toczonych na nim dyskusji, i ma wartość (w pewnym sensie historyczną) tylko wtedy, gdy pozostaje kompletne. Wycinanie wypowiedzi narusza tą równowagę. Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-04-23 23:11:41 adres wpisu: *.hypnet.pl |
1547 | Obawiam się Mateczko, że popełniasz dość typowy błąd naszych czasów, myląc demokrację ze swobodą wypowiedzi. Te dwa zagadnienia są od siebie odrębne i wcale nie musi zachodzić między nimi korelacja. W demokracji, najgłupszym z możliwych ustrojów (są to wszak rządy hien nad osłami) swoboda wypowiedzi może być bardzo skutecznie duszona w zarodku. Przekonał się o tym Sokrates we wzorcowym polis demokratycznym starożytności, gdy za swobodne wypowiadanie swoich poglądów musiał zapoznać się z zawartością kielicha cykuty. W naszym wypadku nie obrażał bym się na Czerwonego Scouta, właściciela tej strony. Jest to w końcu jego strona i jeśli zechce - wywali wszystko co mu się nie będzie podobało, takie jego prawo. Choć trochę szkoda, że wywalił większość wpisów swego adoratora skorpiona, miała byś niezłą zabawę, zapewniam! Ramilard/Bydło czas wpisu: 2010-04-23 21:38:16 adres wpisu: *.chello.pl |
1546 | Hm... Chyba jednak są miejsca w naszym kraju, gdzie demokracji nie ma, na przykład to forum. Bardzo jestem ciekawa, z jakiego powodu Wielki Brat usunął mój ostatni wpis????? To jest ucisk. A ucisk rodzi... No co? Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-04-23 10:28:10 adres wpisu: *.internetdsl.tpnet.pl |
1545 | CHE: Osobiście nie podejmuję się oceny postaci Guevary, bo moja o nim opinia to moja prywatna sprawa, którą nie potrzebuję się dzielić, a i tak padło tu już zbyt wiele słów. Poza tym zarówno jego zwolennicy, jak i przeciwnicy i tak mają już ugruntowane przekonania, których nie chcą zmienić - pierwsi nie uwierzą, że tak naprawdę nie był wspaniały, drudzy - że nie był lubującym się w zabijaniu mordercą dzieci. Uważam natomiast, że każdy, powtarzam, każdy człowiek powinien mieć prawo do uczciwej oceny jego życia, przekonań, działalności itd., z uwzględnieniem czasów i warunków, w jakich to działanie miało miejsce. Szczególnie ostrożnym powinno się być w ferowaniu negatywnych opinii, bo te potrafią pozostać w pamięci czytających na dłużej i powielać się potem praktycznie przez pokolenia. Oczywiście mamy demokrację i można powiedzieć/napisać wszystko. Jednak (przynajmniej niektórzy) mają również sumienie. Co pozostawiam do rozważenia. Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-04-22 08:44:23 adres wpisu: *.internetdsl.tpnet.pl |
1544 | FORUM: Do Ciekawego (między innymi) – owszem, zadałam sobie trud przeczytania, nawet całego forum, od samego początku. Zajęło mi to parę tygodni (z pewną przerwą, gdyż ostatnie wydarzenia w naszym kraju kierowały moje myśli w zupełnie innym kierunku). Muszę przyznać, ciekawa to była lektura i momentami zabawna: sporo nieuzasadnionych zachwytów, jeszcze więcej nie popartego rzetelnymi faktami opluwania, nieco folkloru, oratorskie popisy i ironizowanie (ciekawe, jakie też funkcje kompensacyjne spełniające), trochę abstrakcji, marzycielskie rozważania Kota Sznurka i kilkanaście (dosłownie) wpisów, które osobiście cenię najbardziej: ostrożne i wyważone opinie na temat Che Guevary, próby dotarcia do sedna kontrowersyjnej i wielowymiarowej postaci, jaką był. Pełne krytyki, ale też nie odmawiające mu pozytywnych cech. Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-04-22 08:42:44 adres wpisu: *.internetdsl.tpnet.pl |
1543 | duzo tu piszecie o moralnosci,wojnie rewolucji, bohaterstwie a dlamnie morderca jest mordercą, takim samym jak Stalin, Hitler,Beria,Bierut i kazdy inny kat na uslugach rezimu.Serbowie wSrebrenicy tez byli rewolucjonistami? Kazda rewolucja pozre swoje dzieci.Nie róbcie z niepospolitych mordercow bohaterów.Nie ma ludzi idealnych.Kazdy z tych "bohaterów" skonczył na gilotynie rewolucji, zgineli z rąk sobie podobnych "kolegów" bądz wrogów. polak mały czas wpisu: 2010-04-11 22:50:26 adres wpisu: *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
1542 | Mały ale Wielki Człowiek.Dla mnie był Wielki!!! an.jendrus czas wpisu: 2010-04-10 17:06:31 adres wpisu: *.dynamic.gprs.plus.pl |
1541 | Proponowałbym nie ufać bezkrytycznie wszystkiemu, co ktoś napisał w Internecie. Che ma zarówno wielu bezgranicznie oddanych fanów, jak i śmiertelnych, nieprzejednanych wrogów. Jedni i drudzy nawypisywali o nim kupę bzdur. Dlatego bardzo ostrożnie trzeba podchodzić do wszelkich rewelacji, które ktoś, gdzieś napisał. Jeśli chodzi o Twój post nr 1500, to przeczytaj mój post 1532. Prawdoszukacz czas wpisu: 2010-04-06 19:02:26 adres wpisu: 79.139.15.* |
1540 | Oczywiście nic na siłę. Jeśli jednak zadasz sobie trochę trudu i zechcesz poczytać moje posty począwszy od 1500 znajdziesz odpowiedź na nurtujące Cię pytanie. ;) ciekawy czas wpisu: 2010-04-06 16:19:40 adres wpisu: 82.146.247.* |
1539 | Wyczuwam ironię? :) Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-04-06 09:57:01 adres wpisu: *.internetdsl.tpnet.pl |
1538 | To cud, że muszę zgodzić się z Mamusią. Do Guevary w żaden sposób nie pasuje określenie ZWYKŁY bandyta ani POSPOLITY zbrodniarz. On był czymś znacznie większym niż POSPOLITYM zbrodniarzem. ciekawy czas wpisu: 2010-04-02 13:29:45 adres wpisu: 82.146.247.* |
1537 | Oto pojawił się kolejny Ten, Który Wie Lepiej. Cokolwiek można by powiedzieć o Che, określenia "zwykły bandyta" i "pospolity zbrodniarz" nijak się mają do złożonego zjawiska, jakim był Che Guevara. Chyba że szanowny kolega wie coś, co umknęło powszechnie uznanym biografom. Choć zapewne po prostu Wie Lepiej. Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-03-31 00:24:23 adres wpisu: 79.139.15.* |
1536 | Dziwię sie bardzo, że są ludzie , którzy podziwiaja zwykłego bandytę i tworzą z pospolitego zbrodniarza bohatera ludzkości krzysztof mrowiec czas wpisu: 2010-03-30 22:50:47 adres wpisu: *.dsl.dynamic.simnet.is |
1535 | Ramilardzie, przyznaję, że pisząc "nikt nie kwestionuje" użyłem skrótu myślowego. Miałem na myśli "żaden z powszechnie uznanych biografów Che Guevary nie kwestionuje". Prawdoszukacz czas wpisu: 2010-03-30 10:00:31 adres wpisu: *.internetdsl.tpnet.pl |
1534 | No cóż Prawdoszukaczu, skoro zgadzamy się w kwestiach zasadniczych, to się nie pokłócimy. Pragnę tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz – piszesz: „Nie miał oporów, żeby własnoręcznie rozstrzeliwać zdrajców, przestępców, dezerterów, czy wydawać wyroki śmierci na urzędników reżimu Batisty, którym udowodniono morderstwa, lub torturowanie Kubańczyków. Tego raczej nikt nie kwestionuje.” Nawet pobieżna lektura tej księgi gości potwierdza, że jednak ludzi kwestionujących jakiekolwiek akty agresji ze strony Guevary jest jednak niemało. Ramilard/Bydło czas wpisu: 2010-03-29 22:04:20 adres wpisu: *.chello.pl |
1533 | Do Rewolucji: Tak, na szczęście jestem walnięta i bardzo dobrze się z tym czuję! A Ty wracaj do lekcji! ;p Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-03-28 11:19:55 adres wpisu: 79.139.15.* |
1532 | Przyjrzyjmy się teraz najbardziej chyba drastycznej zbrodni Che, jaka "krąży" w Internecie - rozstrzelanie przez Che czternastoletniego chłopca, który stanął w obronie ojca. Link do wersji rozszerzonej, po angielsku: http://www.trenblindado.com/Sanmartin.html. Po polsku można poczytać tu: http://www.polonica.net/El_commendante_zbrodniarz_Che.htm Już na pierwszy rzut oka scena poraża patetyczną sztucznością, no ale to tylko moje subiektywne odczucie. Patrzmy dalej. Rzecz się dzieje w końcu grudnia 1959. Popatrzmy teraz na listę ofiar Che, publikowaną bynajmniej nie przez jego przyjaciół: http://cubaarchive.org/home/images/stories/truth%20and%20memory/victims_of_che_guevara_in_cuba_9.30.2009.pdf Cóż tam możemy wyczytać. Od 27-11-1959 do 31-12-1959 tylko pięć osób i żadne nazwisko się nie powtarza, jak powinno być w przypadku ojca i syna. No i jakoś mało, jak miesiąc działalności psychopaty, który ot tak sobie wypróżnia magazynek w kierunku więźniów. Idźmy dalej. Na górze strony czytamy, że Guevara był naczelnikiem La Cabana do 26-11-1959 (w tym od 04-06 do 08-09 był w podróży zagranicznej), a te pięć wyroków śmierci z grudnia, to już podpisał niejako siłą bezwładu. Z biografii Che wiemy, że we wrześniu 1959 został dyrektorem Banku Narodowego i że poświęcił się bez reszty tej pracy. Przyjeżdżał do biura w godzinach przedpołudniowych i zostawał do 2 albo 3 nad ranem. Czy możliwe, żeby pod koniec grudnia wymknął się ze swojego banku, żeby ukoić skołatane nerwy strzelaniem do więźniów w swojej poprzedniej pracy? Wykluczyć nie można, ale jak dla mnie to ekstremalnie mało prawdopodobne. Prawdoszukacz czas wpisu: 2010-03-27 20:44:50 adres wpisu: 79.139.15.* |
1531 | Mówiłem Matce Rewolucji, że nr IP nas zdradzi :-) Ramilardzie, trudno mi z Tobą dyskutować o ogólnej ocenie Che i jego działalności, bo tu akurat się zgadzamy. Che był niebezpiecznym idealistą, który nie zawahałby się utopić świat w ogniu wojny atomowej, byle pognębić swojego najgorszego wroga - USA. Nie miał oporów, żeby własnoręcznie rozstrzeliwać zdrajców, przestępców, dezerterów, czy wydawać wyroki śmierci na urzędników reżimu Batisty, którym udowodniono morderstwa, lub torturowanie Kubańczyków. Tego raczej nikt nie kwestionuje. Jak również tego, że najchętniej widziałby całą ludzkość w jednym, socjalistycznym kołchozie. Mam tylko pewne wątpliwości, co do opisów jego zbrodni na niewinnych cywilach. Prawdoszukacz czas wpisu: 2010-03-27 20:41:28 adres wpisu: 79.139.15.* |
1530 | Moja Matka jest walnięta ;) Rewolucja czas wpisu: 2010-03-27 17:42:27 adres wpisu: 79.139.15.* |
1529 | A dla mnie ważne są szczegóły. Nie uważam, że Che był wielki, nie zgadzam się z jego ideałami ani metodami, ale nie zgadzam się też z opinią, że posiadał same złe cechy. To są moje osobiste poszukiwania prawdy o człowieku, który mnie fascynuje, i pytania, na które muszę odpowiedzieć sama, we własnym sumieniu. Nie kwestionuję tego, że zabijał, ale ważne dla mnie jest, w jakich okolicznościach to się odbywało. I zapewniam Cię, że nie stosuję wyparcia niewygodnej prawdy. Obaj jego najważniejsi biografowie nie omijają brutalnych faktów, podobnie filmy dokumentalne, które oglądałam. Ale nie wspominali/ły o strzelaniu w tył głowy jeńcom ze związanymi rękami, jak to dramatycznie opisał Czerwona Jedenastka. Użyłam złego słowa – zamiast „uwierzę” powinnam była napisać „przekona mnie”. Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-03-27 17:21:18 adres wpisu: 79.139.15.* |
1528 | Ramilardzie, zapewniam Cię, że Prawdoszukacz i ja to dwie różne osoby, choć w pewnym sensie jesteśmy jednością :). I jakkolwiek mógłbyś zarzucić mnie „kult Che”, to na pewno nie jemu. To w pewnym sensie z mojego powodu tutaj się znalazł – na kolejnej stronie internetowej, w czasie poszukiwań „prawdy” o Che. Początkowo podzielał powszechną opinię, że Che był zimnokrwistym mordercą, ale postanowił jednak to sprawdzić, i natrafił na informacje, które zasiały w nim pewne wątpliwości co do prawdziwości tej opinii. Teraz szukamy razem – i niech on sam mówi za siebie. Matka Rewolucji czas wpisu: 2010-03-27 17:08:32 adres wpisu: 79.139.15.* |