2687 | Myślę że się nie pogniewacie, że skorzystam z tej strony aby naszym paniom pielęgniarkom i położnym, które 12.05.06 obchodziły swoje święto złożyć serdeczne podziękowanie za ich trud wytrwałość i uczciwość(mogliby wziąć z nich przykład niektórzy lekarze).Życzę im zdrowia wszelkiej pomyślności iwyższego wynaagrodzenia. sloneczko czas wpisu: 2006-05-14 12:22:13 |
2686 | Ja mam obczajoną fajną trasę.Chociaż przyznaję, ze jest dość trudna,dla dzieci zwłaszcza.Za hydrofornią wawozem w dół,potem trudne podejscie na piechotę i szczytem wzgórza na drogę do szperówki.Piękna trasa ,a za cudowne widoki ręcze głowa .Polecam kornik czas wpisu: 2006-05-12 16:16:09 |
2685 | Ja z rodzinka na rozpoczecie sezonu rowerowego pojechalem do Kaweczynka, juz tyle razy jezdzilem, te trasa ale ciagle mnie zachwyca (oprocz mijanych po drodze smietnisk - niestety nie umiemy uszanowac otaczajacego nas piekna). rafal czas wpisu: 2006-05-12 15:23:06 |
2684 | Doktorze, Juz myslalem ze dotre do Szczebrzeszyna na niedziele. Niestety moja przyczepa na MC bedzie gotowa dopiero w poniedzialek. Mysle ze dopiero wieczorem dotre do miasta chrzaszcza. W takim razie pisze sie na rowerowe safari we wtorek, srode, czwartek.. Pozdrowieni dla rowerowego fantasty Andrzej Nadrzej Klajn czas wpisu: 2006-05-12 15:17:06 |
2683 | Zapowiada się, że pogoda w sobotę i niedzielę nam dopisze. Już pracuję nad ludźmi i namawiam ich na jazdę na rowerach po Roztoczu. Prosz Was wyjedźcie na rowerach całymi rodzinami. Dając przykład pociągniecie za sobą innych. Kwitnące drzewa jabłoni i grusz cudownie pachną. Aby to poczuć proponuję przejażdżkę do Szperówki. Następnie na tzw. Dolinki i drogą do Deszkowic. Droga jest bardzo bezpieczna i bardzo mało używana. jeśli ktoś będzie się czuć dobrze to proponuję jeszcze objechać zbiornik w Nieliszu. Taka wycieczka w wolnym tempie 10 km/h, do tego z przystankami na biwak, zajmie ok 6 godzin. Raz w roku zdarza się okazja poczucia wiosny, właśnie wtedy gdy kwitną drzewa. doktor czas wpisu: 2006-05-12 09:01:41 |
2682 | Na wizualizacji rynek wygladal na przeznaczony dla pieszych. Swierszcz przeniesiony na plac powinien wspolgrac kolorystycznie z plytami z piaskowca. robol czas wpisu: 2006-05-11 19:17:25 |
2681 | Njlepiej na nowe schody,jako dopełnienie dzieła.Jak wisienka na szczycie tortu. kornik czas wpisu: 2006-05-11 15:57:17 |
2680 | Prosze Panstwa! Wedlug mnie najrozsadniejszym rozwiazaniem byloby przeniesienie pomnika naszego Pupila wlasnie na centralna czesc rynku... eRiZ czas wpisu: 2006-05-11 15:24:10 |
2679 | A rynek ? Jeden wielki parking będzie, albo można tam dworzec przenieść. robert czas wpisu: 2006-05-11 15:14:03 |
2678 | Tylko dla szarego czlowieka nie sa zauwazalne te dzialania dla przyciagniecia turystow. Jak juz wczesniej napisano - brak w miescie parkingu i nic nie zapowiada jego powstania, swierszcz umieszczony w trudnodostepnym miejscu, waski krety dojazd(powinna byc przynajmniej informacja, ze najlepiej dotrzec na piechote),sporo tablic z informacja turystyczna nadaje sie do wymiany, niestety takie przyklady mozna mnozyc. Moze jest jakis cudowny projekt, ale na razie robione rzeczy wygladaja na nie przemyslane do konca - obym sie mylil rafal czas wpisu: 2006-05-11 13:09:06 |
2677 | Widzisz Zenku- nam chodzi o przyciągnięcie turystów na dłużej niż jedna fotka.Nawet Magistrat wymyslił jakiś chytry plan rozwoju turystyki.Turyści to pieniądze,więc im więcej i dłużej pobędą u nas, tym lepiej.Pozdrawiam Jarek czas wpisu: 2006-05-11 12:03:03 |
2676 | Jarku. Nie każdy ma ochotę zwiedzać zabytki czy spacerować. Niektórzy turyści przyjeżdzają do Szczebrzeszyna tylko po to, żeby zobaczyć pomnik chrząszcza. Teraz wygląda to tak, że pod pomnik podjeżdża samochód osobowy, opuszcza się szyba i "turysta" robi zdjęcie pomnikowi. W innej wersji, "turyści" zatrzymują się na ulicy, przy chrząszczu, wysiada z auta rodzinka, robią sobie zdjęcia przy pomniku, wsiadają do samochodu i jadą dalej ( w międzyczasie tarasując drogę innym pojazdom). Podobnie autokary, podjeżdżają pod chrząszcza, pilot wycieczki mówi dwa słowa, i autokar odjeżdża - a to wszystko bez wysiadania z pojazdu. Gdyby w pobliżu był parking, ci wszyscy ludzie mogliby się zatrzymać przy pomniku trochę dłużej szczególnie, gdyby swój pojazd mieli cały czas na oku. Jestem więc za budową parkingu na przeciw chrząszcza. Zenek czas wpisu: 2006-05-11 09:29:01 |
2675 | Parking przy pasikoniku nie jest potrzebny i nie ma tam na niego miejsca.W Szczebrzeszynie wszędzie jest blisko.Tak naprawdę potrzebny jest parking z prawdziwego zdarzenia, z toaletami, gastronomią.Nie ma potrzeby podjeżdżania "pod same drzwi"(nasza polska specjalność- jak mam auto to nawet do dużego pokoju wjadę)można się przespacerować - i zdrowo i z pożytkiem.Przecież mamy nie tylko "żuka",mamy też inne ciekawe rzeczy do zobaczenia.Tylko nie mamy parkingu.Doktor zachęca do dwóch kółek,są scieżki rowerowe i co z tego?Mam z Lublina rowerem dojeżdżać?W niedzielę chciałem pokonsumować w Mazzi,ale nie było gdzie "taczki" postawić tak żeby była na "oku",bo pies w środku. Jarek czas wpisu: 2006-05-11 09:18:41 |
2674 | Doktorze, z tym zrobieniem parkingu przy rzece, na przeciwko Chrząszcza, to strzał w dziesiątkę. To miejsce pasuje na taki parking. Gdyby postawić nowy żelbetonowy mur od rzeki, wtedy przybyłoby sporo miejsca od jezdni i można byłoby zrobić co najmniej kilka miejsc parkingowych dla samochodów osobowych lub (jedno, dwa miejsca) dla autobusów. Ten mur oporowy, który niedługo runie w rzekę i tak trzeba będzie odbudować, może warto wykorzystać ten pomysł podczas przebudowy ul. Klukowskiego. Tomasz Gaudnik czas wpisu: 2006-05-11 08:13:47 |
2673 | Jak zwykle u nas "musztada po obiedzie". W czasie projektu wystawinia pomnika chrząszcza zabrakło perspektywistycznego myślenia. Dla samego chrząszcza miejsce idealne, malownicze położenie, źródełko, prawie jak w Krasnobrodzie, do tego trzeba tylko parę medialnych uzdrowień. Dla ewentualnych pielgrzymów turystycznych miejsca na parking brak. Pewnie w trakcie stawiania pomnika nikt nie przewidywał, że ludzie z całej Polski zechcą go zobaczyć. Pewnie byli włodarze miasta zarzucą mi, ze nie jestem obiektywny, a może nawet przywołają słowa najbardziej znanego Józeka, że "niczym nie uprawnione jest to twierdzenie". Po kilku latach widać zaczyna brakować miejsca do parkowania. Gdyby inaczej postąpiono z właścicielem młyna, w trakcie budowy przez niego mostu, to może by w tej chwili nie było problemu. Ale teraz to może być mały kłopot. Najgorsze jest to, że cała skarpa od strony rzeki na długości 150 m przed mostem i zanim zaczyna usuwać się w jej stronę. A może postawić parking naprzeciwko chrząszcza z jednoczesnym odnowieniem tej skarpy, tak jak nad wodospadem Niagara. Do tego przy współudziale Powiatu, który jest zarządcą tej drogi. Ale mi się marzy. Może w następnym roku uda się to wykonać. Najpewniej jednak parking pojawi się chwilę przed wyborami w 2100 r. Poruszę teraz problem trudniejszy. Otóż mamy zmainę wizerunku naszego rynku. Nie widzę miejsca na parkingi. Do tej pory w czasie świąt stało tam około 100 -150 samochodów. To chyba normalne, bo pojazdów w regionie przybywa. A o ile się nie mylę, projektant nie przewidział miejsca do parkowania. Ciekawe gdzie ta masa samochodów teraz zaparkuje. Może ktoś z referatu budownictwa odpowie na to pytanie. doktor czas wpisu: 2006-05-11 07:27:40 |
2672 | Ja uważam, że wskazany jest umiar. Obaj p;anowie są na swój sposób obrzydliwi. Zurawski czas wpisu: 2006-05-11 00:33:12 |
2671 | Zdecydowanie bezpieczniej jest przejechac na druga strone mostu i tam zaparkowac. To miejsce obecnie nie jest przyjazne dla zmotoryzowanych turystow, moze cos sie zmieni po planowanym remoncie ulicy, ale brak miejsca utrudnia przygotowanie parkingu rafal czas wpisu: 2006-05-10 23:02:24 |
2670 | Tam gdzie Pan Drożdżyk ma ogród byłby najlepszy parking innego miejsca tam nie ma Henio czas wpisu: 2006-05-10 20:31:35 |
2669 | Panie Zurawski nie ma przymusu sluchania Biskupa Bartnika w R. Maryja. Jak Panu to nie odpowiada to czytaj Pan "nie" Urbacha on tam daje popalic od kleryka do Papieza. Jan Makara czas wpisu: 2006-05-10 20:23:39 |
2668 | Hi Tomek, Teoretycznie nie ma parkingu naprzeciw pomnika chrzaszcza. Ja zawsze parkuje swoje "mieszkanie" kolo mostu albo po "drugiej" stronie Wieprza. Kolo mlyna. Czekamy na Ciebie i na Twoja rodzine. Pozdrowienia Andrzej P.S. Widzialem autobusy "parkujace" naprzeciw chrzaszcza. Tarasuje to oczywiscie droge ale jakos do tej pory chyba nie bylo tam zadnych incydentow. Co nie znaczy ze pochwalam taka sytuacje. Tam potrzebny jest jakis parking. Pytanie gdzie i jak to zrobic? Klajn Andrzej czas wpisu: 2006-05-10 20:21:31 |
2667 | A wracając do sprawy chrząszcza - no właśnie - dlaczego pasikonik ze skrzypcami? Taka wizja artysty? Nie miałem przyjemności zobaczyć owada osobiście - zrobię to za kilka tygodni. Czy można już zaparkować koło niego? Tomasz Pańczyk czas wpisu: 2006-05-10 19:27:25 |
2666 | A ja wstydzę się za to, co opowiada w Radiu Maryja pochodzący ze Szczebrzeszyna ksiądz Czesław Bartnik. Najgorsze jest to, że mówi to człowiek wykształcony, bo jakbym słyszał to od baby z Nielisza, to OK, ale profesor? To jest dopiero wstyd dla miasta, a nie burmistrz czy śmieci przy PKS. Bo śmieci można sprzątnąć, a jad który sączą takie osoby zabija szare komórki Narodu. Henryk Zurawski czas wpisu: 2006-05-10 18:15:18 |
2665 | http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20060510/LUBLIN/60509014 ? czas wpisu: 2006-05-10 08:14:22 |
2664 | Nie tylko"polskojęzyczni",ale również z polskim obywatelstwem.Może nie "choroba i kompleksy",raczej niechęć. Jarek czas wpisu: 2006-05-10 08:04:02 |
2663 | No tak - już się zaczęło. Zawsze musi temat zejść na Żydów. To jakaś choroba czy kompleksy? Któż dzisiaj potrafi tak pięknie pisać po polsku jak ci "polskojęzyczni" poeci, jak wyraził się J.M.? Może nowi wicepremierzy i ich prostackie zastępy? anioł czas wpisu: 2006-05-09 20:24:59 |
2662 | Ale z tym polskojęzycznym to jest Pan wyjątkowo złośliwy Panie Janie. Cóż.... Tomasz Pańczyk czas wpisu: 2006-05-09 20:20:07 |
2661 | No tak, mea culpa! Jak mogłem takiego byka strzelić? Na co zwalić winę? Zamieszanie związane z przeprowadzką za ocean? Nieprzespane noce przy malutkim dziecku? Sam nie wiem... :-) Panie Janie - dziękuję bardzo za spostrzegawczość. No pewnie, że Brzechwa. Tomasz Pańczyk czas wpisu: 2006-05-09 20:18:51 |
2660 | Uczyl Marcin Marcina- byk we wpisie 2659 (Zwierzyniec) orto czas wpisu: 2006-05-09 19:49:32 |
2659 | Rowniez wiersz o szczebrzeskim chrzaszczu napisala Małgorzata Strzałkowska :) robol czas wpisu: 2006-05-09 19:46:15 |
2658 | To prawidlowo, to jest swierszcz, wykapany Filip z pszczolki Mai robol czas wpisu: 2006-05-09 19:39:42 |
2657 | Moim znajomym w Lublinie polecilem trase (czesto podrózuja do Zwiezynca) przez Blonie. Byli b. zachwyceni i napisali mi ze tam jest pasikonik na cokole. Czyli, ze z chrzaszczem tego nie skojarzyli. Ps. Tomek o chrzaszczu to zdaje mi sie pisal inny polskojezyczny poeta J. Brzechwa. Jan Makara czas wpisu: 2006-05-09 18:41:04 |
2656 | Raczej na kupie gruzu. Zez czas wpisu: 2006-05-09 18:26:02 |
2655 | Więc,to nie"chrząszcz brzmi w trzcinie", a chyba pasikonik i dlatego stoi przy żródle Jarek czas wpisu: 2006-05-09 17:49:11 |
2654 | Jarek - wielkie dzięki. Wreszcie mi się to poukładało w głowie. A wystarczyło zajrzeć do Wiki... A którego chrząszcza miał na myśli Tuwim - jak myślicie? Tomasz Pańczyk czas wpisu: 2006-05-09 17:48:58 |
2653 | Z opisu wynika, ze chrabąszcz jest chrząszczem. "Chrabąszcz majowy (Melolontha melolontha) - chrząszcz z rodziny żukowatych" Może trzeba zamienić świerszcza na żuka gnojowego - ostatnio tyle bylo brudnym Szczebrzeszynie? "Żuk gnojowy (Geotrupes stercorarius (L.)) - chrząszcz z rodziny żukowatych." robol czas wpisu: 2006-05-09 17:42:52 |
2652 | http://pl.wikipedia.org/wiki/Chrz%C4%85szcz Pomyłkowo podałem dwa razy ten sam link.Oto poprawka Jarek czas wpisu: 2006-05-09 17:00:34 |
2651 | http://www.eko.org.pl/ptpzg/modules.php?name=News&file=article&sid=181 http://pl.wikipedia.org/wiki/Chrab%C4%85szcz_majowy http://pl.wikipedia.org/wiki/Chrab%C4%85szcz_majowy Proszę bardzo Jarek czas wpisu: 2006-05-09 16:57:17 |
2650 | Ja, proszę Państwa myślę, że to jakieś tematy zastępcze, bo przecież niczego ta dyskusja nie wnosi. Pogadajmy o czymś przyjemnym, może podzielmy się wspomnieniami? Kto na przykład wie czym różni się chrząszcz od chrabąszcza? I drugie - dlaczego na pomniku chrząszcza jest pasikonik? Tomasz Pańczyk czas wpisu: 2006-05-09 15:40:34 |
2649 | Czy poprawiacie błędy swojego rozmówcy podczas rozmowy bezpośredniej?Założę się-że nie.Nie poprawiajcie więc w internecie i spory znikną.Każdy popełnia błędy(no chyba,że nic nie robi)i każdy za te błędy odpowiada.Patrzę sobie w internecie i co widzę?:każdy błąd jest natychmiast wytykany.Popatrzcie zatem najpierw na siebie.Pozdrawiam Jarek czas wpisu: 2006-05-09 12:10:18 |
2648 | szkoda,że takich problemów nie mają posłowie. Mieliby nowy klub parlamentarny :) czytelnik czas wpisu: 2006-05-09 10:57:23 |
2647 | Zgadzam sie z eRiZ z tym ze forma TY jest forma praktycznie uzywana na forum-ksiegach gosci. Nie jest ona wyrazem czy brakiem szacunku. Mysle ze to "spolszczenie" form YOU, co jak wiemy oznacza i TY i WY jest wygodne w uzyciu. Osobiscie lubie jak "mlodziez" tzn ludzie ponizej 60-siatki mowia mi na TY. Jest to dla mnie pozytywne, ze traktuja mnie jak sobie rownego. A szacunek pokazuje sie w koncu nie przez sam zwrot Pan-Pani... Pozdrowienia Andrzej Andrzej Klajn czas wpisu: 2006-05-09 09:10:26 |
2646 | @2643 Bynajmniej nie chce negowac sposobu poprawnego wyrazania sie. Nawet nie smie tutaj wprowadzac jakichkolwiek kolokwializmow czy slangow subkulturowych. Wiem jednak z wlasnego doswiadczenia, ze w Internecie uzywanie form typu 'Pan(i)' nie jest zbyt czeste. Dlaczego? Poniewaz duzo ciezej ludzie sie dogaduja. Tutaj, w Sieci nie liczy sie wiek - licza sie poglady prezentowane przez dana osobe. Szacunek - owszem, jest potrzebny. Ale czy widzial Pan jakiekolwiek forum, na ktorym ludzie zwracaliby sie 'Pan(i)'? Przyznam, ze ja jeszcze takiego nie widzialem... Przejde teraz do jezyka 'luzniejszego'. Ludzie: my tu bedziemy dyskutowac o tym, jak sie wyrazamy, czy o stanie naszej malej Ojczyzny?! eRiZ czas wpisu: 2006-05-08 22:55:33 |
2645 | Forumowicze, goscie, etc... Tu chyba nie chodzi o wiek. Chodzi o podejscie do nowosci elektroniki i o zainteresowania. Mam juz 62 lata ale uwielbiam nowosci elektroniki i telekomunikacji.. No i oczywiecie motoryzacji - tej na dwoch a nawet trzech kolkach. Sledze nowosci w digitalnej technice fotografii i telewizji. Oczywiscie Internet to zrodlo informacji dla mnie.. Wiem z doswiadczenia, ze moi rowiesnicy w Polsce nigdy nie moga mi dorownac w informacji o nowosciach w tych dziedzinach. Dlaczego? Sam nie wiem. Moze dlatego ze sami nie sledza nowosci? A moze dlatego ze sa po prostu humanistami. Ja zawsze bylem POSZUKIWACZEM.We wszystkim... Moi rowiesnicy po prostu BOJA sie nowoczesnej techniki, Informatyki, komputeryzacji. Ale sa wyjatki. I z takimi spotykacie sie na tym forum. Piotrek! Dzieki za "miekie" podejscie do tematu. Panie Makara. Kto nie popelnia bledow - nie zyje. Piotrek jest OK. Give him a chance. Pozdrowienia Andrzej.- juz z Warszawy na drodze do Szczebrzeszyna. P.S. Panie Makara, prosze o meila na: [email protected] Andrzej Klajn czas wpisu: 2006-05-08 22:06:37 |
2644 | cytat: "Zwroccie uwage, ze chocby na forum Gaudnika wypowiadaja sie same mlodziaki - to widac po jezyku i problemach ktore poruszaja. Tutaj mlodziezy nie slychac za bardzo, tematy sa na wyzszym poziomie." Z ta czescia wypowiedzi bym polemizowal :) robol czas wpisu: 2006-05-08 22:05:54 |
2643 | PANIE MAKARA Przepraszam że uraziłem ! A tak! Jestem osobą piszącą z lukami ortograficznymi to wiem ja,i moi nauczyciele,downo temu wiedzieli . Uważam za,mało stosowny ton PANA wypowiedzi. Z pzdrowieniami Piotr Bartnik czas wpisu: 2006-05-08 21:47:55 |
2642 | Zbychu - nie chcialem Ciebie, ani nikogo urazic. Mysle, ze w Twojej grupie wiekowej nalezysz do wyjatkow. Jezeli tylko 15% mieszkancow Polski uzywa Internetu, to jaki procent ludzi po 50-tce? Jaki procent z wyksztalceniem podstawowym i srednim (taka jest wiekszosc w Szczebrzeszynie)? Uogolnilem i slusznie mi sie dostalo. J23 czas wpisu: 2006-05-08 21:13:55 |
2641 | Do eRiZ. Nie wiem co Pan ma na mysli piszac jezyk potoczny? Mam nadzieje, ze wiekszosc odwiedzajacych ta ksiege jak i wlasciciel ksiegi zycza sobie jezyka zrozumialego i takiego jakiego uczono ich w szkole. Domniemam, ze ma Pan na mysli jezyk subkultury i knajaków ale takiego jezyka uzywa w Polsce bardzo waski margines. Jezli cos sie pisze powinno sie poswiecic odrobine koncentracji na tym co sie pisze. JM czas wpisu: 2006-05-08 19:59:07 |
2640 | J23.Co ty tutaj sugerujesz ? Że niby stary to głupi i nie potrafi korzystać z forów typu phpBB ? Bardzo się mylisz, ja mam 60 lat i pisze na różnych forach, nawet takich gdzie trzeba się rejestrować, logować i przestrzegać regulaminów i netykiety. Zbycho czas wpisu: 2006-05-08 19:41:30 |
2639 | Odpowiem wszystkim, ktorzy dziwia sie, ze w ksiedze gosci jest forum. Zreszta autor tej strony juz to tlumaczyl - wystarczy poczytac wczesniejsze posty. Moim zdaniem jest tak, ze pisze tu sporo osob starszych, w wieku srednim, dla ktorych komputer nie jest czyms oczywistym. W zwiazku z tym trudno im sie polapac w loginach i passwordach, nickach i netykiecie. To jest idealne dla nich. Zwroccie uwage, ze chocby na forum Gaudnika wypowiadaja sie same mlodziaki - to widac po jezyku i problemach ktore poruszaja. Tutaj mlodziezy nie slychac za bardzo, tematy sa na wyzszym poziomie. I to chyba byla dobra decyzja, zeby zamienic ksiege gosci w takie swoiste forum. Dzieki temu uzywaja go ludzie, ktorzy inaczej nic by nie napisali. I moze jest to jedyne taki forum w Polsce? Moze mamy kolejny powod do dumy, ze jestesmy orginalni? Pozdravka i bravka! J23 czas wpisu: 2006-05-08 18:12:00 |
2638 | @2635: moze chcialbys zauwazyc, ze komunikujemy sie w tej chwili przez Internet, a zgodnie z ogolnie przyjetymi normami niejako sie wszyscy znamy. Owszem, listownie, osobiscie podczas rozmowy nalezy sie zwracac uzywajac zwrotow grzecznosciowych, ale na forach dyskusyjnych (mozna za takie ujac owa ksiege gosci) korzystamy z jezyka potocznego. Krytykujemy poglady, nie ludzi. Zostalo to wszystko zdefiniowane w Netykiecie... eRiZ czas wpisu: 2006-05-08 17:33:46 |