Darmowe księgi gości. Załóż własną księgę!

Właściciel księgi: Rusinowa Polana

W księdze jest 480 wpisów.

Jesteś 58094 osobą oglądającą tę księgę.

[ Pierwsza strona ][ Poprzednia strona | Następna strona ][ Ostatnia strona ]

Powrót na stronę WWW | Dopisz się do księgi

425
Kochane Taterki, jeszcze tylko 2 miesiące i znowu się spotkamy............

Pozdrowionka dla wszystkich Tatromaniaków!
Kuba (taternik)

czas wpisu: 2010-02-27 10:21:28

424
Łza się w oku kręci kiedy wspomnę sobie, także Pecola, Który od tylu lat z góry na Rusinkę patrzy...
Jan Niemaszek

czas wpisu: 2010-01-11 13:07:04

423
Pozdrowienia z okazji Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich od Młodego Kotwicy.
Młody Kotwica

czas wpisu: 2010-01-02 20:13:06

422
Wszystkim rusinowcom życzę Wesołych Swiąt i Dosiego Nowego Roku
Eluta

czas wpisu: 2009-12-28 20:43:43

421
Oczywiście znowu zbliża się weekend z pierwszą niedzielą października, więc spotykamy się w Małem a Cichem, skąd na Polanę, na Wiktorówki, et caaetera.
Po raz XI!
Haloosia

gazetka.eu
czas wpisu: 2009-09-29 00:15:30

420
na Rusinowej po raz pierwszy byłam ponad 30 lat temu, pamiętam Polanę i jej atmosferę z czasów Babki i Jej gościnnego szałasu. Bardzo wtedy zazdrościłam, tym którzy wtedy nocowali na Polanie w szałasie a czasem pod gołym niebem, tak jak pewna dziewczyna, która tłumaczyla sobie, że ma przecież cieply śpiwór. Po ponad kilkuletniej przerwie dotarłam na polanę - i żal mi jak się zmieniła. Na tej stronie odnalazłam echa tamtej Rusinowej. Dzięki
Baśka

czas wpisu: 2009-09-28 23:36:42

419
Na Rusinowej Polanie byłem ponad 30 lat temu.Zawdzięczam to mojej wspaniałej koleżance z lat szkolnych-Krystynie Lisieckiej,której to zdjęcie zobaczyłem wśród bywalców "Rusinki".Kiedy usłyszałem jej głos w piosence łza mi sie w oku zakręciła,jako że kiedyś połączyła nas wspólna pasja do gry na gitarze i piosenek turystycznych.Powróciły też wspomnienia pobytu w szałasie razem z nieżyjącą już Babką,która cierpliwie czekała na nasz powrót ze szlaków,gdyż Rusinka była naszą bazą wypadową.Ponieważ nie mam kontaktu z Krystyną,chciałbym za pośrednictwem tej księgi serdecznie pozdrowic ja oraz wszystkich miłośników Rusinki.
Osiński Marek

czas wpisu: 2009-09-20 02:10:12

418
piekne widoki....cudne zmeczenie by wejsc...warto i wyżej...pozdrawiam
leszek

czas wpisu: 2009-08-23 17:35:14

417
Na Rusinowej Polanie bywam prawie co roku od kilkudziesięciu lat, za każdym razem wstępuje na Miktorówki. Przepiekna polana żal trochę, że czas robi swoje , zmienia się polana, ubywa szałasów z którymi wiążą sie wspomnienia no i niestety ubywa ludzi stałych bywalców polany lecz czas jest nieubłagany.Przepiękne miejsce do którego chce sie wracać choćby na krótko w drodze w inne rejony Tatr. Pozdrawiam Rusinowców.
Stanisław, Kraków

czas wpisu: 2009-08-11 08:20:23

416
intencję
Ewa

czas wpisu: 2009-07-22 13:30:02

415
Zajefajna słoneczna polanka z przepięknym widoczkiem i smacznymi serkami.
Natalka Ś.

czas wpisu: 2009-07-19 20:05:30

414
Na Rusinowej Polanie byłam w tym roku po raz pierwszy , krajobrazy zapierające dech , na pewno tam jeszcze wrócę.
magdalena

czas wpisu: 2009-07-19 15:59:29

413
Tyle pięknych miejsc na ziemi i wszystkie są w Tatrach!
Łukasz Kocewiak

www.kocewiak.eu
czas wpisu: 2009-07-13 11:18:15

412
na Rusinowej Polanie dziś byliśmy, panoramę Tatr zobaczyliśmy i pyszne oscypki zjedliśmy :) mniam mniam, jeszcze tu wrócimy
qczyn i boskabogi

czas wpisu: 2009-07-09 18:54:29

411
pozdrawiamy bardzo serdecznie. karolina i wojtek kotwica
karolina kotwica

czas wpisu: 2009-07-09 00:17:19

410
Od 1960 roku Jeździlismy z żonoą do Małego Cichego poznaliśmy Wspaniałych ludzi i to była nasza bZA WYPADOWA W KOCHANE TATRY Kilkakrotnie w Roku witaliśmy Rusinową Polane , gdzie zaczynały si nasze wędrówki . Zawszw wspominam najwspanialsze nasze chwilę . Narazie tyle.
Janusz Dobrzelweski

czas wpisu: 2009-05-09 15:23:52

409
Pozdrawiam wszystkich bywalcow/znajomych z lat 80. Chce tez podziekowac, ze strone utrzymujecie. Jak mnie nostalgia dogania, to ogladam sobie zdjecia ze starych dobrych czasow, oraz z ostatnich spotkan Rusinowcow. Szkoda, ze nie moge do was dolaczyc nigdy.
Aska z Poznania, kiedys :)
Aska z Poznania

czas wpisu: 2009-05-04 04:41:18

408
jestem wnukiem stanislawa rusina wlascicielen zmapki nr ( 15) napolanie nie bylem od roku (1995) zpowodu wyjazdu do stanow bendoc malym chlopcem doskonale pamietam swego dziadka ktory zmarl w r 1989 pzezyl 98 lat
stanislaw rusin

czas wpisu: 2009-04-11 05:44:36

407
Tu często zaglądam w górach siedzę całymi zimami a na Rusinkę jakoś nie po drodze, i ciągle coś przeszkadza. Muszę się zmobilizować i kuknąć na Polane w jesieni.
Trzymajcie się cieplutko Kochane Rusinowce
alik
Alik Michalicki

www.icefall.republika.pl
gg:8759464
czas wpisu: 2009-03-27 20:20:53

406
Wszystkim Rusinowcom, miłośnikom Rusinowej Polany i Tatr życzę miłych, spokojnych, szcześliwych świąt Bożego Narodzenia oraz dobrego Nowego Roku.
Szczęść Wam Boże.
Piotr z Józefowa

czas wpisu: 2008-12-23 13:36:53

405
Z Rusinowa zetknąłem się w 1969 r tuz po egzaminah wstępnych do Krakowa.Noclegi za jedyne 5 zł. u Rusinki na dole przy dużym kamieniu- już nie ma tego szałasu! Szukam Krysi Stein i Magdy Sobierajskiej z Poznania które poznałem dzięki O Honoriuszowi Kowalczykowi /nie stety juz nie żyję - komuniści go wykończyli. Lecz dzięki niemu zaleczyłem Orlą Perć wraz z moim rodzeństwem po dwóch dniach pobytu w Tatrach.Miał wyjątkowy dar przekonywania ludzi.Pozdrawiam wszystkich .
zbyszek woś

czas wpisu: 2008-11-09 14:01:22

404
Serdecznie pozdrawiam wszystkich Rusinowców:)))
Hela

czas wpisu: 2008-09-28 19:05:54

403
Spotkanie Rusinowców w Małem Cichem odbędzie się, oczywista, jednak nie do końca jeszcze wiadomo, gdzie (ubiegłoroczna gaździna ma zajęte kwatery). Załatwiamy inne lokum. Wkrótce tutaj znajdziecie ogłoszenie. Można też telefonować do mnie: kom. 603-523-248
Halusia

czas wpisu: 2008-09-27 16:04:34

402
Witajcie kochani. Jestem bardzo wzruszona. Bywałam na Rusinie od drugiej połowie lat 70 tych do połowy 80 tych. Oglądnęłam wszystkie zdjęcia i przeczytałam wszystkie posty na tym forum. Nawet dzisiaj w pracy nie mogłam się powstrzymać. Niestety nie ma mnie na żadnym z nich. Mam trochę swoich zdjęć, ale to zbiór raczej skromny. Również z ogromnym wzruszeniem poznawałam znajome twarze. Niestety wielu imion nie pamiętam choć doskonale znam osoby np. chłopak z czarną brodą w hamaku. Pamiętam dobrze Marka Grzesika z Zakopanego (któremu oddałam książkę od Majki Madeyskiej), Jędrusia Maciatę (mam jego zdjęcie), Włodka Mamuśkę (nie zmienił się wcale i wciąż emanuje dobrocią) i Janusza Barwacza (którego nie ma na zdjęciach i którego bardzo proszę o kontakt ponieważ 30 lat temu nie dokończyliśmy jednej rozmowy).Jak czytam szykuje się X Zjazd. Dzisiaj myślę, że może nie starczy mi odwagi by przyjechać, chociaż bardzo bym chciała. Bronia z Krakowa zwana Ewą
Bronia Czarska-Marchelewicz

czas wpisu: 2008-09-27 00:55:34

401
czekam Was na Rusinowej
Władek

czas wpisu: 2008-09-26 12:43:15

400
Wszystko o najbliższym spotkaniu w Małym Cichym i na Rusince - jak zwykle na stronie szałasu:
http://szalas.livejournal.com/
Do zobaczenia!
Halusia

gazetka.eu
czas wpisu: 2008-09-20 11:32:25

399
Jestem wieloletnim bywalcem Rusinki jeszcze od lat 70-tych tam przychodziłem 3-4 razy w roku,pózniej częściej,w drodze na Wiktorówki, mam sentyment do tego miejsca, upływajacy czas robi jednak swoje nie ma już niektórych bywalców,pewnie na niebiańskich polanach wędrują.Proszę administratorów tej strony o podanie informacji dokładniejszych o tym spotkaniu,ewentualnie programie,kiedy msza na Wiktorówkach. Pozdrawiam Stanisław
Stanisław , Kraków

czas wpisu: 2008-09-20 09:46:12

398
Wkrótce X spotkanie Rusinowców w Małem a Cichem! Tu jest dokładny adres kwatery:
http://pics.livejournal.com/szalas/pic/00120a44/
Do zobaczyska :)
Halusia

gazetka.eu
czas wpisu: 2008-09-08 11:16:36

397
Z przyjemnością przeglądam tą stronę wspomnienia jak żywe od nowa zasypują mnie obrazami tamtej polany z kolibami i Babką czekająca na progu pozdrawiam serdecznie wszystkich ktorzy byli tam wtedy gdy ja druga połowa lat 70 oraz tych wszystkich którzy kochają Rusinową
Wiesia - Myszka

czas wpisu: 2008-08-21 23:04:09

396
Jak co roku pragnę przypomnieć o Giełdzie w Szklarębie...to już tylko 3 tygodnie dzielą nas od tej Wspaniałej Imprezy.Pozdrawiem wszystkich.Zeus.
Zeus

otgps.info/news.php
gg:utajniony
czas wpisu: 2008-07-11 09:29:53

395
Warto! Zajrzyjcie na tę stronę Tygodnika Podhalańskiego:
Halusia

www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php?mod=galeria&id=78
czas wpisu: 2008-06-25 22:07:35

394
Świetna strona! Nie mogę się doczekać swojego kolejnego wyjazdu w Tatry!

pozdrawiam
skiberek

www.tatry.wysokie.pl
czas wpisu: 2008-06-25 21:06:45

393
Cieszę się, że mogłem obejrzeć tę stronkę. Podziwiałem świetne fotki i ciekawe teksty. Wróciły dawne wspomnienia z początku lat 80-tych. Pozdrawiam znajomych z Rusinowej.
Bogdan Zdrojewski z Gdańska

czas wpisu: 2008-06-25 13:13:41

392
bardzo tesknie za Rusinowa Polana.....jest to jedno z najpiekniejszych miejsc na swiecie jakie widzialam.....wspomnienia pozostaja ze mna do dzis.....:)
.....

czas wpisu: 2008-05-23 15:26:52

391
24.12.2008 prosilem o kontakt ludzi znajacych mnie z Rusinki i nie tylko.bylo to po pogrzebie Janka Tymowskiego Loiciela,mojego Przyjaciela.Smierc Janka bardzo przezylem!nie podalem wtedy kontaktu,co niniejszym czynie. e-mail [email protected] i tel kom. o-609615533.Pozdrawiam serdecznie tszystkich Rusinkowcow tych z moich lat szczegolnie,sympatykow Rusinowej i prosze bardzo o kontakt! Leszek
leszek walaszek

czas wpisu: 2008-05-12 12:37:26

390
Pozdrawiamy wszystkich przyjaciół i znajomych z Rusinowej, Wiesia i Włodek Zielińscy-Małe Ciche.
Wiesia i Włodek Zielińscy

czas wpisu: 2008-04-23 12:15:10

389
No, to gratuluję nowego domu :)
Halusia

gazetka.eu
czas wpisu: 2008-04-18 01:51:18

388
Kto zagladal, pewnie widzial, ze strone byla niedostepna przez jakis czas. Wlasnie koncze jej przenoszenie do dowego domu. Powinno teraz byc dobrze.
Tomek Sowinski

czas wpisu: 2008-04-15 16:44:23

387
Witam wszystkich, których kiedykolwiek spotkałem na Rusinowej. Część nazwisk lub imion jeszcze kojarzę. Żal, że niektórych osób już z nami nie ma... . Od lata 1985 do 1988 lub 1989 wraz z Wojtkiem Sulką byliśmy częstymi gośćmi szałasu. Jesteśmy obaj z Wrocławia (nadal), na Rusinową trafiliśmy po rekomendacji naszego klasowego kolegi Jacka Świcarza, który gazduje teraz w swoim schronisku w Rytrze. Bywaliśmy głównie gdy szałas przykryty był czapą śniegu i z niego pozyskiwaliśmy wodę. Bywali też z nami okazjonalnie nasi przyjaciele: Arek Krzemiński, Stergios Georgulas i inni. Rusinowa stała się dla nas miejscem, które po części ukształtowało nas i do dziś jest niezapomnianym doświadczeniem. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję że do zobaczenia w październiku. Arek
Arek Gryglak

czas wpisu: 2008-03-14 22:51:26

386
przepraszam wszystkich, za to 'hehe' na poczatku i koncu mojego ponizszego posta:(
poprosilem Jacka Kownera, zeby edytowal ten wpis i mam nadzieje, ze to zrobi..

pozdrawiam.
misiowie pushysci

czas wpisu: 2008-02-27 22:23:01

385
hehe.. trafilem na ta stronke przypadkiem, bo akurat wybieram sie wkrotce w Tatry, po latach odwiedzic zakatki, ktore pamietam, jakbym ostatnio byl tam wczoraj.. miedzy innymi Rusinowa Polane:)
w latach 1985-6-7 , a uczeszczalem wtedy do liceum, szalas na Rusinowej byl miejscem, gdzie jezdzilem na pierwszomajowe wagary, jak i na dzien nauczyciela w pazdzierniku.
Przezywalem tam klasyczne przygody, jak prowadzenie pod bronia, przez wOPistow na Lysa Polane (bylem nieletni, wiec nawet jak reszte towarzystwa tylko spisywali, to mnie jednak zabierali za soba:] chociaz nie zawsze.. raz strudzone i przemoczone chlopaki, po ugoszczeniu goraca herbata prawie, prawie i pospaliby sie jak niemowleta:)
Oczywiscie- klasyczne wedrowki Dolina waksmundzka na Krzyzne, czy grania Woloszyna.. niezapomniane chwile.. hehe:))
pozdrawiam:)
misiowie pushysci

gg:4172945
czas wpisu: 2008-02-27 20:28:52

384
bylam mala i bylo to dawno ale pamietam Mrówe bardzo bardzo to przykre
Agnieszka

czas wpisu: 2008-02-08 14:01:57

383
Poniżej link do strony z fotografiami Henia z pogrzebu Mrówki.
Halusia

fotosy.eu
czas wpisu: 2008-01-24 10:44:59

382
Wczoraj byłem na pogrzebie Iwony Mrówczyńskiej.Zebrałosię bardzo dużo ludzi,aby pożegnać następną osobę z grona Rusinowców.Ojciec Iwony Zenon Mrówczynski zmarł 22.03.2005.Mama Iwony pozostała sama,wesprzyjmy Ją naszą modlitwą w tych trudnych chwilach.
Heniek

czas wpisu: 2008-01-23 15:33:09

381
Cóż, chociaż nie bardzo pamiętam i nie kojarzę Cię, Mróweczko,wraz z Twymi przyjaciółmi przeżywam Twe odejście, jako że z tej samej tatrzańskiej glinki byłaś ulepiona. W godzinie Twego pogrzebu byłem z Tobą i z Wami, a nie mogąc w nim uczestniczyć osobiście,otworzyłem tę księgę na wpisie oznaczonym numerem 344, ostatnim Twoim wpisie, by nad nim smętnie podumać. Teraz jest już jasne, że już się nie spotkamy - ani w Poznaniu, ani na Rusince. Ale kto wie, może najwcześniej właśnie na tej niebieskiej połoninie, o której dopiero co wspomninałaś? Nasze "pierwsze rzeczy" jeszcze przemijają, czekaj na nas cierpliwie.
Witalis- Poznań

czas wpisu: 2008-01-23 11:26:15

380
Witam Cię Leszku (Leszek Walaszek),dawno nie zagladałem na tę stronę i znalazłem Twój wpis.Spotykalismy się na Rusinowej w poczatku lat 70-tych.W moim albumie pewnie znajdziesz kilka swoich zdjęć z tego okresu.Ja juz jestem na emeryturze ostatnio często opiekuję sie 2-letnią wnuczką.Napisz co u ciebie słychać na tej stronie lub na mój adres mailowy.
Pozdrawiam wszystkich Rusinowców i sympatyków tej strony.
Heniek z Poznania
Henryk Kuźmiński

czas wpisu: 2008-01-20 21:31:40

379
Sorry, z nerwów nie wkleiłam linku. Tu są te zdjęcia:
http://pics.livejournal.com/szalas/gallery/00070fzp
Halusia

czas wpisu: 2008-01-20 00:08:07

378
Tu są 2 fotografie Mrówki. Bardzo kiepskie - ale lepsze niż nic.
Halusia

gazetka.eu
czas wpisu: 2008-01-20 00:07:07

377
Jezusicku,jak tu piknie!!!
Ania

czas wpisu: 2008-01-19 23:03:56

376
Dziś w nocy odeszła po ciężkiej i wyniszczającej chorobie Iwona Mrówczyńska. Miała jeszcze tyle planów i tyle do zrobienia. Bardzo chciała przyjechać znowu na Rusinową Polanę, gdzie spędziła wśród przyjaciół i znajomych tak wiele wspaniałych chwil. Przewędrowalismy przecież razem z nią wiele górskich szlaków i przesiedzieliśmy razem wiele długich godzin przed szałasem. Zawsze kipiąca życiem, pogodna i z poczuciem humoru, zachowała te cechy do końca. Mrówa odeszła, ale nie pozostawia po sobie pustki - w naszych sercach, mimo smutku i łez, na zawsze pozostaje jej obraz żywy i barwny. A ona sama, wolna od trosk i cierpienia, jest przecież nadal blisko nas - tam, na niebieskich połoninach...
Lilka Błochowiak - Jachimowicz

czas wpisu: 2008-01-19 16:12:23

[ Pierwsza strona ][ Poprzednia strona | Następna strona ][ Ostatnia strona ]

Powrót na stronę WWW | Dopisz się do księgi



Darmowe księgi gości. Załóż własną księgę!