Darmowe księgi gości. Załóż własną księgę!

Właściciel księgi: Rusinowa Polana

W księdze jest 480 wpisów.

Jesteś 58094 osobą oglądającą tę księgę.

[ Pierwsza strona ][ Poprzednia strona | Następna strona ][ Ostatnia strona ]

Powrót na stronę WWW | Dopisz się do księgi

300
A ja wiem ze Rusinowa została ujęta w planie zagospodarowania z Wiktorówkami łącznie. Nie cała ale dół, została ktrakowskim targiem ustalona modernizacja drogi od Zazadniej przez Wiktorówki dołem Rusinowej po Roztoke (Wodogrzmoty). Jaka to narazie nikt nie mówi, ale ma byc ładnie uklepana tak zeby koń z wozem dobrze jechał. Taka atrakcja turystyczna, od Wodogrzmotow albo juz ku Morskiemu Oku albo na dół do Palenicy. Bedzie sie fajnie chodziło, no i wreszcie wszyscy beda mogli przyjść. A sałasy mają zostać takie jakie są. Ale może bedzie w nich co do picia i zjedzenia, no i bunc!!! rarytac Rusinowej. Bardzo bym chciał żeby wreszcie na Wiktorówkach było gwarno.
Józef Marek z Bystrego

czas wpisu: 2006-03-19 13:40:37

299
A ja jutro będę na Rusince. Możecie mi zazdrościć, pogoda jak na zamówienie, chyba że się załamie. Poklepię szałas od Was wszystkich.
Marek S.

czas wpisu: 2006-03-08 17:16:46

298
Ale fajnie macie, że się tak nazywacie. Ja się tylko przezywam "rusinowcem".
Miło będzie Was spotkać na początku października w Tatrach.
Ahoj.
Halusia

gazetka.waw.pl
czas wpisu: 2006-03-08 01:23:46

297
serdecznie pozdrawiam wszystkich miłośników RUSINOWEJ POLANY
jerzy rusinek

czas wpisu: 2006-03-07 21:28:53

296
pozdrawiam wszystkich Rusinowców jak żem rUSSIN dopiero wczoraj dowiedziałem się o Polanie Rusinowej (trochę wstyd) jak na miłosnika gór (głównie beskidów gdzie znam chyba każda dziurę) ale od dziś odliczam czas do spotkania Rusinowców liczę na życzliwe przyjęcie
Rajmund Russin

czas wpisu: 2006-03-06 12:59:01

295
Kurde!A widział kto może wiosnę?
Pozdrawiam wszystkich.Zeus.
Zeus

www.chatkaakt.prv.pl/
czas wpisu: 2006-03-05 12:23:52

294
Karolinko, Twój adres chyba jest dobry, ale skrzynka przychodząca jest pełna - przynajmniej tak twierdzą sieciowe demony, które odrzuciły mój post do Ciebie.
Przykro mi.
Halusia

gazetka.waw.pl
czas wpisu: 2006-03-03 21:39:41

293
Pozdrowiam Rusinowcow. Halusia,prosze odezwij sie na moj e mail:[email protected]
Karolina Kotwica

czas wpisu: 2006-03-03 13:03:18

292
W marcowym numerze magazynu "npm" między innymi:
Tatrzańskie portrety - Rozmowy Jakuba Terakowskiego: Na Wiktorówkach czuję się jak u Pana Boga za piecem - Rozmowa z ojcem Leonardem Węgrzyniakiem.
Halusia

gazetka.waw.pl
czas wpisu: 2006-02-20 02:34:21

291
po 26 latach zobaczylem ludzi z ktorymi
wedrowalem po Tatrach . W albumie KULKI
zobaczylem tez siebie .Czy ktos moze
mi dac namiary na Kulke . Jasiek,.
jan legutko

www. stolarstwo.krakow.pl
czas wpisu: 2006-01-25 13:09:04

290
Wyrazy szacunku dla wszystkich poddanych Królowej Tatr. Na Wiktorówkach jestem przeciętnie dwa,trzy razy w roku zamieszkuję na stałe w Brzegach
( Rusinowa Polanależy na terenie sołectwa Brzegi)prowadzę stronę Brzegów, na którą serdecznie zapraszam strona jest co prawda dopiero w budowie bedzie na niej dużo wiadomości o Tatrach dużo tekstów w gwarze góralskiej i dużo zdjęć z Tatr.Proszę o pozwolenie na umieszczenie linku do tej strony na stronie Brzegów i jeszcze raz zapraszam wszystkich chętnych do odwiedzenia strony brzegi.com.pl
Jarek B

brzegi.com.pl
czas wpisu: 2005-12-19 16:02:30

289
ja tez ide na ta pasterke odliczam godziny do wyjazdu:)
Krzysiek

czas wpisu: 2005-12-18 21:33:09

288
jejku a ja się wybieram tam na pasterkę.....kiedyś byłam i mam wspaniałe wspomnienia:)do zobaczenia na szlaku
amazonka

czas wpisu: 2005-12-06 00:15:54

287
Słuchajcie, na razie fotoreportaż z tegorocznego spotkania Rusinowców w Małym Cichym jest na stronie mojej gazetki (link poniżej). Gdy tylko to będzie technicznie możliwe, znajdzie się również tutaj - gdzie jego miejsce. Welcome.
Halusia

gazetka.waw.pl
czas wpisu: 2005-12-03 23:45:13

286
25 lat tam nie byłem. Pięknie i jeszcze raz pięknie.
Janix

czas wpisu: 2005-10-24 16:30:54

285
"Rusinowa, wiecznie piekna".Johny w tym krótkim zdaniu powiedziałeś wszystko o tym cudownym miejscu i niczego nie pominąłęś. W tym roku nie udało nam sie być choć chwilę z WAMI na Rusinowej w te pażdziernikowe dni. Byliśmy kilkanaście dni wcześniej, odkurzając szlak dla przyjaźni którą nieśliście w swoich sercach.Pozdrawiamy Was wszystkich, obecnych i nieobecnych na zlocie. Halinko, czekamy na zdjęcia, na dokumentację wspaniałych chwil. Z pragnieniem spotkania WIRTUALNIE ZAPRZYJAŹNIENI RUSINOWCY - Kasia i Andrzej
andi

czas wpisu: 2005-10-19 22:46:47

284
Rusinowa, wiecznie piękna
johny

czas wpisu: 2005-10-12 23:07:22

283
Kochani! Dzięki za wspolne chwile! Wywalił mi komputer i jestem bez adresów, więc proszę o adresy mailowe.
pozdrawiam Eluta
eluta

czas wpisu: 2005-10-07 09:10:41

282
I ja tam byłem, Polanę zwiedziłem, po dłuższym "rozbracie" z Tatrami, które wszakże do końca życia pozostaną moją właściwą ojczyzną. Cóż za wspaniałe spotkanie! (po raz pierwszy po latach, z Wami Druhami...). Dzięki po stokroć i jeszcze raz dzięki. Wszystko piękne i bardzo wzruszające. Do zobaczenia za rok!
nowicki witalis

czas wpisu: 2005-10-06 13:19:55

281
Troszkę się denerwuję bo piszę po raz pierwszy.Witam i serdecznie pozdrawiam wszystkich kochających góry,a w szczególności nasze najpiękniejsze Tatry.Jestem naprawdę wzruszona,że mogę poznać ludzi oczarowanych Rusinową Polaną.Stronę odwiedziłam po raz pierwszy w ubiegłym roku.Aż dech mi zaparło!Od kiedy poznałam to miejsce nieustannie marzę o tym aby tam dotrzeć.Niestety narazie jest to niemożliwe.Umieram z tęsknoty za Tatrami.Najgorsze,że moi najbliżsi nie podzielają moich zamiłowań i tak męczę się sama.Bardzo się cieszę,iz mogę choć was posłuchać.Ogromnie dużo to dla mnie znaczy.Jeśli ktoś tak jak ja może bez końca gadać o górach to zapraszam.Mój adres to [email protected].Ściskam mocno.Do zobaczenia na szlaku!
kaśka

czas wpisu: 2005-09-29 13:22:17

280
niestety nie moge dotrzec na spotkanie w najpiekniejszym miejscu na ziemi i spotkac najfajniejszych ludzi z jakimi kolwiek kiedy kolwiek przebywalem .
ale sercem bede z wami
mam nadzieje ze moja siostra ELUTA dotrze
POZDRAWIAM GRUBY
Gruby

czas wpisu: 2005-09-28 23:40:42

279
Halusiu.....jeszcze raz dzięki za informacje...gdybym nie mogła przyjechać...pozdrówcie ode mnie Rusinową i pokłońcie sie Królowej Tatr w moim imieniu...proszę...pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkich rusinowców.
Rusinowa Polana

czas wpisu: 2005-09-27 12:52:33

278

Z ubiegłorocznych wpisów powtarzam jeden: coroczne INFO o spotkaniu:
* nikt nie wie, kto będzie, a kogo nie będzie - jak bywało na Polanie: też nie wiedziałam, kogo zastanę; będą ci, którzy chcą i mogą;
* żarcie jest wspólne (chyba że ktoś woli na boku) - o tyle łatwiej, że dziś w Małym Cichym jest kilka sklepów otwartych nawet w niedziele, więc zapasy można uzupełniać na bieżąco
* koszty spania u gaździny dotychczas wynosiły 20 zł za dobę od osoby i nie sądzę, żeby to się radykalnie zmieniło;
* nadal nie mamy kierownika - i mam nadzieję, że tak pozostanie...
* Można sobie wydrukować WIZYTÓWKĘ gaździny: Panoptikum -> Rusinady -> 2002 (http://rusinowa.net/rusinady/2002spotk.html)

Halusia

gazetka.waw.pl
czas wpisu: 2005-09-26 22:30:02

277
Brak mi słów...aby opisać radość jaką przeżyłam....kiedy znajoma...podała mi adres Waszej stronki...kocham to miejsce w Tatrach...dlatego przybrałam sobie taki nick na czaterii w interii ( pokój po 50-tce )...na Rusinową trafiłam pierwszy raz w roku 1981... i teraz powracam tam ilekroć jestem w Tatrach. Chciałabym przyjechać na zlot ale nie wiem jak należy sie zapisać, u kogo, jakie należy spełniać warunki, aby dostać się do Waszego grona....proszę....jeśli nie jest jeszcze za późno..- podajcie informację bardziej szczegółową. Pozdrawiam magiczne grono Rusinowców....Celina z Sosnowca.
Rusinowa Polana

czas wpisu: 2005-09-26 14:06:26

276
Rety! Rusinowcy, jakże Wam zazdroszczę (jednakowoż w sposób bardzo życzliwy), że oto już wkrótce zbierzecie się do kupy i powędrujecie sobie na Rusinową i do Pani Jaworzyńskiej z pokłonami. A ponieważ będziecie mieli okazję spotkać się i porozmawiać, ośmielam się poddać pod Waszą rozwagę pomysł uczczenia największego z Rusinowców, zmarłego nam Jana Pawła. Wymyślcie coś takiego, żeby to trwało. Żeby i za 350 lat wędrowiec, który nawiedzi Rusinową Polanę zetknął się z żywą obecnością naszego kochanego Jana Pawła w nszych ukochanych Tatrach.

A na okoliczność spotkania życzę Wam pięknej, jesiennej pogody i obfitych zbiorów borówki wśród kamieni cudownej Doliny Waksmundzkiej.

Sasza
Sasza

czas wpisu: 2005-09-21 12:29:50

275
Byłam w tym roku pierwszy raz,jestem zauroczona.Jak będę w Zakopanem na drugi rok to nie omine tego wspaniałego miejsca0
SABINA

czas wpisu: 2005-08-28 10:54:52

274
CUDOWNA STRONA!!!!!!!!!!!!!!najpiękniejsza strona o najcudowniejszym miejscu pod sloncem.Ilekroć jestem w Tatrach-zawsze tam wracam.Dziekuje.
kasia

km70.blog.onet.pl
czas wpisu: 2005-08-26 09:50:38

273
Wielkie dzieki ZEUSIE za przypomnienie o gieldzie w szklarskiej porebie.
pamietam jak wypilismy tam jakies 15 lat temu nasze wspolne jak dotychczas ostatnie piwo fajnie by bylo odswiezyc pamiec i smak tylko ta wielka woda...
pozdrawiam wszystkich
gruby
gruby z gdyni

czas wpisu: 2005-07-25 23:28:43

272
Dyskretnie chciałbym przypomnieć o Giełdzie w Szklarębie,która zacznie się równo za 3tyg.Dawniej-jeszcze jakieś 10 lat temu Rusinowcow na Giełdzie bywały tłumy,a w zeszłym roku policzyć można było na palcach jednej ręki.Przyjedźcie.Miło będze się z Wami spotkać.ZEUS.
ZEUS

www.ar.wroc.pl/gielda/
czas wpisu: 2005-07-15 21:13:32

271
Mnie tyż dawno tu nie było, ale
właśnie co wróciłem z Rusinowej Polany.
Lało trochę. To pewnie z żalu, że
Wiesia i Włodek-Mamuśka wzięli ślub na
Wiktorówkach. Pozdrawiam wszystkich!!!
sławek-sęp

czas wpisu: 2005-07-05 14:30:10

270
Dawno mnie tu nie było, bo rozwijam się "na boku". Na mojej witrynie gazetkowej znajdziecie też trochę tekstów i zdjęć z Polany Rusinowej. Dlatego zapraszam do siebie gości z tej witryny. Adres poniżej.
Halusia

gazetka.waw.pl
czas wpisu: 2005-06-12 05:29:08

269
Sasza...dziękuję za zwrócenie mojej uwagi na tą stronę. Przejrzałam spokojnie, zatęskniłam za Gęsią Szyją i być może w tym roku po dwuletniej przerwie wdrapię sie jeszcze na sam szczyt. Tak sobie myślę, że ludzie, którzy odwiedzają ten zakątek netu muszą być dobrzy, bo źli nie bywają na Rusinowej:)
Cathy

czas wpisu: 2005-04-15 21:09:24

268
Sasza, gdy czytam Twój wpis (265), myślę podobnie. Nie było Mu dane przybyć na Rusinkę jako Papieżowi - mimo ogromnej nadziei i oczekiwania, opisanego tu w "Prasówce"... Może więc teraz, wolny od ziemskich (cokolwiek by powiedzieć) powinności i obowiązków, pofolguje sobie do woli, pogodnie spozirając na te ukochane góry i te cudne lasy. Szkoda tylko, że Babka już nigdy nie będzie miała okazji posłać Księdza Kardynała po wodę do Potoku... A może gdy wtedy tam poszedł z wiadrami, pozostało w Nim wspomnienie "szemrzącej" rozmowy z górskim strumieniem, tak pięknie opisanej w "Tryptyku Rzymskim"? Przywołana w tym utworze "zatoka lasu" zdaje się schodzić z Kop Sołtysich ku kontemplującemu potok Autorowi, czerpiącemu z niego wodę u wylotu Polany w kierunku Wiktorówek...Jeszcze słyszę, jak barwnie komentuje to wydarzenie Jacek Frejlak. Nawiasem mówiąc, ani Jacek, ani Pani Niusia, ani Babka, ani Ciocia Wandzia, ani nikt spośród wielu innych otaczanych przez nas serdeczną pamiecią - pewnie teraz nie musi specjalnie zabiegać o prywatną audiencję u Ojca świętego. Można im pozazdrościć.

witalis

czas wpisu: 2005-04-14 11:50:58

267
Bardzo mnie ta strona wzruszyla juz jakis czas temu. Chociaz z gorami mam tylko wspolne nazwisko, to cos tam wiecej we mnie siedzi.
Mysle, ze z tych gorek nasz Wielki ma blizej do Niebieskiego...
A ja chlipie sobie... w tle "Matka Jaworzynska"...
Poleczka

czas wpisu: 2005-04-11 20:18:33

266
Tak Sasza, Jan Paweł Wielki pozostanie zawsze w Tatrach,na Rusinowej Polanie,
przy źródełku do którego chodził po wodę,przy szałasach w których się zatrzymywał.A my,postarajmy się wprowadzić Jego testament w nasze życie.
Heniek
Heniek

czas wpisu: 2005-04-05 11:41:59

265
W telewizorach mówią i w gazetach piszą, że umarł rusinowiec, Jan Paweł II. Ale to nie jest prawda. Ja myślę, że On sobie teraz siedzi na czubku Gęsiej Szyi i wypoczywa po trudzie. Spogąda na Wołoszyn i wsłuchuje się w szmer regla Waksmundzkiej. A twarz ma jasną, wypoczętą a oczy uśmiechnięte. Jest szczęśliwy.

Sasza
Sasza

czas wpisu: 2005-04-05 08:59:14

264
Po świętach ponownie zajrzałem na
Rusinkę.Wpis Anuszki zainspirował mnie
do pewnych refleksji.
Każdy ma jakieś awoje ulubione miejsce,
dla mnie i innych takim miejscem jest
Rusinowa Polana,mam równiwż takie
miejsca w Wielkopolsce i Alpach.
Kilka słów do Ciebie Anuszko:
Jeżeli Cię kiedyś halne wiatry
przywieją w Tatry,odwiedź Rusinową
Polanę,wejdż na Gęsią Szyję,zajrzyj
do kapliczki na Wiktorówkach,zobaczysz tam tablice,które są na zdjęciach,
może ten rejon stanie się również
Twoim ulubionym miejscem.
Serdecznie pozdrawiam.
Heniek z Poznania
Henryk Kuźmiński

czas wpisu: 2005-03-30 14:08:38

263
Wszystkim mi zanaym i nieznanym rusinowca serdeczne zyczenia swiateczne przesyla

Krzysztof
Krzysztof Dittrich

czas wpisu: 2005-03-27 11:10:54

262
Tak jeszcze przed Śniadaniem Wielkanocnym chciałbym tą drogą złożyć wszystkim moim przyjaciołom i znajomym Życzenia Świąteczne z pod serca płynące.Do rychłego zobaczenia na szlaku,bo obiecuję wrócić tam.Zeus.
Zeus

www.poleko.pl/chatka/
czas wpisu: 2005-03-27 09:32:03

261
cudna strona...śliczne zdjęcia...i teksty
...płakałam przeglądając...
musicie być wspaniałymi ludźmi.
szkoda, ze to wszystko tak dawno...mnie na świecie nie było...:)

Anuszka

czas wpisu: 2005-03-25 21:48:52

260
Co do kasy, o której Halusia pisze, to na początku września'71, na zasadzie telegramu "Kochane pieniążki przyślijcie Rodzice." dostałem pocztą 50 zł, co pozwoliło mi godnie przeżyć na Rusince kolejny miesiąc. Taka była w komunie potężna złotówka. Prawie jak dziś. Żywiłem się wtedy głównie grzybami, na które wszyscy mówili "gołąbki" choć przypominały sromotniki, ale żyję, więc wyglądem nie ma co się sugerować. Kiedyś, gdy skwierczała już na piecu kolejna partia, wyszedłem z koliby na chwilę, zaś po powrocie zastałem w niej oblizującego się Władka - syna Babki, a nie zastałem grzybków. Też mu nie zaszkodziły.
Wszystkim Rusinowcom przy Świętach życzę dużo radości i samych słonecznych dni, oczywiście najlepiej w Tatrach. A jak nie w Tatrach to gdziekolwiek...
Marek S.

czas wpisu: 2005-03-24 14:48:38

259
Przejrzałam ponownie ostatnie wpisy. Pod nr 250 Marek pisze o opinii córki Kulki.
Przypomniał mi, jak w latach 1980-tych odwiedzili mnie na Polanie wczasujący niedaleko siostra ze szwagrem. Ten ostatni wsunął głowę do zaludnionej i zadymionej kuchni u Babki, a potem powiedział mi groźnie:
"Poskarżę teściowej, gdzie ty mieszkasz!".
Nota bene - moja matka (a teściowa szwagra) wtedy nie mogła pojąć, skąd mam kasę na tak częste wyjazdy do Zakopanego...
Tak, Marku, bardzo byliśmy dzielni.

Wesołego Alleluja!
Halusia

www.halusia.w.pl
czas wpisu: 2005-03-24 11:56:16

258
Wszystkim Rusinowcom i tym którzy odwiedzają tę stronę,najlepsze życzenia
z okazji Świąt Wielkanocnych składa
Henryk Kuźmiński z Poznania.
Henryk Kuźmiński

czas wpisu: 2005-03-18 14:53:04

257
Raduje się serce moje...
Na Rusinke pierwszy raz przyszedłem w połowie lat pięćdziesiątych. Z Bukowiny, bez drogi - szło sie poprzez Zgorzelisko i Wierch Poroniec (juz go prawie nie ma - pozarastał całkiem) pół dnia...
Pozdrwiam wszystkich...
Drozdp

czas wpisu: 2005-02-19 22:48:22

256
Karolina, jest jakiś błąd w Twoim adresie - internetowe demony go nie przyjmują...
Halusia

czas wpisu: 2005-02-07 12:12:47

255
teraz na rusinową chodzimy razem z Wojtkiem(lat 6)który chce wszystko wiedzieć jak tatuś chodził po górach. Pozdrawiam wszystkich którzy nas pamiętają - Karolina Kotwica
Karolina Kotwica

czas wpisu: 2005-02-07 02:06:56

254
Witaj Kulka, po latach wielu... Album jest super, ale jeszcze lepsze to, że się odnalazłaś. Na pięknym Sołaczu, gdzie mieszkałaś (i gdzie - nadal - często przejeżdżam rowerem), wszystko po staremu, z jednym wyjątkiem: nie ma Cię od dawna na Podlaskiej, choć byłaś (dowód: kartka pocztowa z Twego albumu). Pamiętam Mamę: czy żyje? Hej, dobrze byłoby znów się spotkać, może w Tatrach? W albumie zaintrygował mnie Jaś Legutko - czyżby to ten znany i ceniony filozof (prof. UJ), którego znakomite teksty czasami udaje mi się czytać? Mnóstwo serdeczności!
witalis nowicki

czas wpisu: 2005-01-27 14:27:11

253
To Aśka z Poznania spogląda zza oceanu? A swoją drogą, ja te pogrózki o skanowaniu traktuję śmiertelnie poważnie. Jeśli Aśka to czyta, to niech się Aśka ostro weźmie za zdjęcia. Się zeskanuje, się powiesi. Ja czekam...
Marek

czas wpisu: 2005-01-26 15:00:38

252
Wiesz, Sławku, dla Aśki to jakby nie było... Spogląda przecież przez ocean.
Halusia

www.halusia.w.pl
czas wpisu: 2005-01-26 14:44:29

251
Dotyczy wpisu 238
Co to znaczy, że szałasu już nie ma
Szałas istnieje nadal, a nawet można
się tam przespać, a jak nie ma klucza
to u Goliasa.
Pozdrawiam
sławek-sęp

czas wpisu: 2005-01-26 13:20:26

[ Pierwsza strona ][ Poprzednia strona | Następna strona ][ Ostatnia strona ]

Powrót na stronę WWW | Dopisz się do księgi



Darmowe księgi gości. Załóż własną księgę!