350 | REPUBLIKA... a reszta jest milczeniem Mac czas wpisu: 2001-12-24 00:00:00 |
349 | Skonczyl sie pewien etap czy skonczylo sie wszystko????? Daras czas wpisu: 2001-12-23 23:54:00 |
348 | Od Ciebie czerpałem Grzesiu inspiracje w życiu jak i grze na klawiszach. Pozostawileś najwspnialsze teksty bawiąc się w nich słowami. Teksty o życiu,ale przede wszystkim o miłości...Tak już chyba pozostanie, że wielcy są potrzebni w niebie. Skończymy w niebie...Grzesiu. Odpoczywaj w pokoju. Klaudiusz z Włocławka czas wpisu: 2001-12-23 23:40:00 |
347 | Grzegorz i jego twórczość od 1981 roku byli obecni w moim życiu. To On wykształcił we mnie wrażliwość muzyczną, dzięki Niemu zrozumiałem że utwór muzyczny posiada tekst, czyli przekaz - nie mniej ważny jak sama kompozycja. Dzięki niemu obroniłem pracę magisterską, której głównym bohaterem był Grzegorz i jego Republika. Znałem go jako Niezwykłego Artystę i Zwykłego Człowieka. I takiego, zachowam Go w swoim sercu do końca życia "...I tak wylądujemy w niebie wszyscy skończymy właśnie tam w niebie nam lepiej będzie pewnie musi być w niebie lepiej nam" Jarek Wierzbicki czas wpisu: 2001-12-23 23:36:00 |
346 | Nigdy nie bylam nadmierna zwolenniczka Republiki, ale doznalam szoku, gdy zbiegajaca po schodach Mama powiedziala mi, co sie stalo. Kryl sie w cieniu w projektach Steczkowskiej, co swiadczy o skromnosci, nie pisal i nie gral chlamu, ale muzyke ambitna tak wiele, wiele lat. I nagle odszedl. Nic wiecej nie napisze. Chyna www.oejsis.prv.pl czas wpisu: 2001-12-23 23:15:00 |
345 | Jak wielu z mojego pokolenia wychowalem się na Grzegorzu i Jego muzyce -a ona towarzyszyła mi zawsze i bedzie towarzyszyć- szczere kondolencje dla rodziny. Artur Nowakowski czas wpisu: 2001-12-23 23:05:00 |
344 | 5. A muzyka? Może to takie okruchy, które teraz będziemy zbierać, żeby jeszcze lepiej zrozumieć. One będą gdzieś głęboko w nas. I może prawdą jest, że ten człowiek pozostanie wsród nas, o ile w nas będzie jego sposób odczuwania świata, widzenia rzeczywistości, tego olbrzymiego „ładunku „humanizmu”, który miał w sobie. To przecież nieprawdopodobnie emanowało. Ja również mocno wierzę, że spotkamy się „po tamtej stronie chmur”. A to co najpiękniejsze przetrwa ... Marcin czas wpisu: 2001-12-23 22:53:00 |
343 | 4. Czymś niezwykłym i bardzo subtelnym była wrażliwość tego człowieka, sposób formułowania myśli, tekstów i dźwięków. Bardzo trudno, myślę, pisać jest o tym czymś co porywa za każdym razem w „Paryżu - Moskwie”, „Astronomie” czy „Polsce”. Jeżeli napiszę, że „Nie pytaj o Polskę” jest dla mnie najpiękniejszym wyznaniem o miłości do naszej ojczyzny to boje się, że jest po puste stwierdzenie i brzmi pompatycznie. Ten tekst, złączony z frazą melodyczną to coś co się współodczuwa lub nie. Od lat dla mnie te utwory, to muzyka najpiękniejsza jaka przydarzyła mi się w życiu. A przecież było tej muzyki więcej... Jesień 1985 - „Klatka”, która dla mnie brzmi niepowtarzalnie w nagraniu koncertowym. Czy może trochę niezauważony „Nocny Tramwaj” („Przeczekajmy noc”). Czy nieopublikowany „Udajesz że nie żyjesz”... Marcin czas wpisu: 2001-12-23 22:52:00 |
342 | 3. Niech to nie zabrzmi patetycznie ale po koncercie w 1986, na którym usłyszałem (i nagrałem) materiał, który później ukazał się na płycie solowej, stałem się kimś innym. Ta muzyka na zawsze zmieniła moje życie. I inny cytat który znalazłem a jakby wyjęty z moich ust, „to dzięki Tobie zaczęło się moje otwierania głowy” – na innych twórców, pisarzy – myślę o wywiadach z lat 80-tych i nazwiskach m.in. Becketta, Orwella, Vonneguta. Magazyny „Non Stop”, „Razem”, „Na przełaj” mam do dziś. Marcin czas wpisu: 2001-12-23 22:51:00 |
341 | 2. I można wspominać. Jedyna rozmowa w życiu, która zdarzyła mi się 8 lat temu na falach eteru. Rok 1984 kiedy w sklepie muzycznym pojawiła się druga duża płyta zespołu – było tak biało za oknem jak dziś. Rok 1983 – kiedy w „Trójce” pojawiła się „Śmierć w bikini”. W tych dniach koncert w gdańskiej Olivii z zespołem UK Subs. Rok 1982 kiedy po raz pierwszy usłyszałem Kombinat. W sobotni wieczór w „maluchu” podczas listy przebojów Trójki na Kaszubach. W tym samym roku mój pierwszy koncert „Republiki” - w gdańskiej hali stoczni (nie istniejącej od 1994 roku). I tak jak u Ciebie Piotrze („Smutny Astronomie”) – „biała flaga, czarne pasy i VII klasa podstawówki. Tylko rok wcześniej. Marcin czas wpisu: 2001-12-23 22:51:00 |