580 | (i w końcu nic nie musisz ... teraz już jesteś u nas ... mówiłem ci, że tu trafisz ... nasze samoloty szybujące nad oceanem ... Niebo ... Niebo...) i tak wylądujemy w niebie wszyscy skończymy właśnie tam w niebie tam lepiej będzie pewnie musi być w niebie lepiej nam (...) skończymy w niebie mówię wam ("Skończymy w niebie" G.C.) Żegnaj - spoczywaj w pokoju kmk czas wpisu: 2002-01-04 13:26:00 |
579 | ...nie potrafię wyrazić bólu... Dziękuje za wszystko... agnieszka czas wpisu: 2002-01-04 12:32:00 |
578 | nieśmiertelność Grzegorza jest niedoogarnięcia, nieprzebyta, niezmierzona, niesamowita - nieśmiertelna... żegnaj... Z czas wpisu: 2002-01-04 12:13:00 |
577 | serdeczne wyrazy współczucia dla bliskich,przyjaciół i fanów to niepowetowana strata dla nas wszystkich,odszedł,ale w naszych sercach pozostanie na zawsze przecież jego muzyka jest nieśmiertelna spieltmitmir czas wpisu: 2002-01-04 12:02:00 |
576 | "... zasnąć pod kołdrą z wigilijnego nieba ach czmychnąć ..." - wiedziałeś, wiedziałeś od zawsze - czmychnąłeś... tak sobie grzebię w tym Twoim pisaniu i nabieram coraz większej pewności... - żegnaj... Ziben czas wpisu: 2002-01-04 11:58:00 |
575 | Uważam, że w tak ważnej i smutnej dla nas wszystkich chwili, zapominamy o tym co najważniejsze - o samym Grzegorzu, a zajmujemy się przepychanką dotyczącą uczestnictwa w pogrzebie... Pamiętajmy o NIM, winniśmy mu - i teraz , i już zawsze naszą modlitwę, nasze wspomnienia, nasze myśli... Cały ten szum okołopogrzebowy tylko nas osmiesza; to jest żenujące... Ważne jest też chyba to, abyśmy o Grzegorzu pamiętali i myśleli z tak wielkim i emocjami, jak robimy to teraz. Jak długo pamięć o NIM będzie trwać, tak długo będziemy udowadniać, że to co robił miało sens, a i my byliśmy warci jego dokonań. Pozdrawiam wszystkich Republikanów - przede wszystkim tych z najdłuższym stażem Krzysztof G. czas wpisu: 2002-01-04 10:09:00 |
574 | "... jadac w ostatnim autobusie zagryzam smutek zimnym jabłkiem..." - 200km jak kamień u szyi ciąży przechylając szalę żegnaj... to tylko hibernacja coś co ukoi ból... żegnaj... Ziben czas wpisu: 2002-01-04 09:26:00 |
573 | Żegnamy, mój mąż i ja, ze smutkiem Grzegorza Ciechowskiego. Anna czas wpisu: 2002-01-04 08:46:00 |
572 | wychowalem sie na muzyce republiki,nigdy do konca mojego zycia nie zapomne jej brzmienia.ok 20 lat temu bylem na waszym koncercie w krakowie/stadion cracowii/bylo wspaniale ,lecz dlaczego tak krotko?..... krzysiek z vancouver / canada / czas wpisu: 2002-01-04 07:50:00 |
571 | Dla was Jurku,Zbyszku,Slawku i Leszku wyrazy wspolczucia bo wiemy ze Wy bardzo to przezywacie.Myslimy ze kiedys drogi nasze sie spotkaja i bedziemy mogli powspominac dawne czasy. Laczymy sie tez w wielkim zalu ze wszystkimi FANAMI "REPUBLIKI" i GRZEGORZA CIECHOWSKIEGO.Stracilismy wspanialego i utalentowanego czlowieka mimo to glos jego zawsze bedzie rozbrzmiewac w naszych domach gdy bedziemy sluchajac piosenek rozwazac slowa w nich zawarte Sophie & Andrew z N.Y. mandra czas wpisu: 2002-01-04 04:52:00 |