3078 | Dziś byłem na koncercie "Kijów" - szkoda że Grzesiek nie mógł ich usłyszeć - jak usłuszałem "halucynacje" to "padłem" :) Bryan czas wpisu: 2006-02-21 00:14:06 |
3077 | 15 luty 20 lat później. Spotkaliśmy się w Trójkę (ja, Panek i Jasiu) tak samo jak 20 lat temu przed konceretem Republiki (Rock bez maku)na dworcu kolejki Gdańsk - Wrzeszcz i zaczął się wieczór wspomnień. Najpierw podróż pod halę Olivia. Oczywiście szczegółowo omawialiśmy wydarzenia z przed 20 lat - spotkanie innych fanów, nastrój przed koncertem. Udało nam się wejść do środka - ten sam stary ekran, trybuny - nic się nie zmieniło.Tylko zamiast koncertu miał sie odbyć mecz hokejowy... Potem wieczór wspomnień przeniósł się do mnie do domu. Kolacyjka, toasty za spotkanie i Republikę. Na początek Nowe sytuacje i Nieustanne Tango z kasety nagranej 20 lat temu prosto z płyt analogowych - ale wspaniale (oryginalnie) brzmią te wszystkie trzaski pomiędzy nagraniami, których już teraz nie słychać na CD. A po godz. 20 oberzeliśmy koncert Republiki z przed 20 lat na Rock bez maku. Niesamowite wrażenie być tam znowu po 20 latach, choć tylko wspomnieniami...przez te kilka godzin chyba czuliśmy się dużo młodsi i znowu w świecie Republiki... No i wpadliśmy na pomysł, że za 2 lata będziemy podobnie świętować koncert Grzegorza w Spodku (22.10.1988r.), a za 4 lata wielki powrót Republiki w Opolu 20.06.1990r.) - na tych koncertach też byliśmy, już nie tylko w Trójkę, ale w dużo większym gronie znajomych, fanów Republiki z Gdańska. adam z Gdańska czas wpisu: 2006-02-20 11:14:02 |
3076 | Jestem za młody, aby pamiętac początki działalności Republiki. Kiedyś nawet za specjalnie nie przepadałem za tym zespołem. Teraz mam 25 lat i uważam Republikę za zespół GENIALNY. ktoś czas wpisu: 2006-02-19 19:42:41 |
3075 | a ja nie byłem na żadnym koncercie Republiki, gdy Grzegorz umarl mialem 15 lat. Republiki slucham jakos od 7 klasy podstawowki, planoowalem sie wybrac na koncert do Wroclawia. Niestety... Teraz co mi zostalo to plyty i cudem zdobyte nagrania telewizyjne z koncertow. Zazdroszcze tym ktorzy widzieli Republike na zywo. młody czas wpisu: 2006-02-18 20:00:22 |
3074 | wspaniali ludzie odchodza najszybciej :( , dziekuje Bogu ze dane mi jest sluchac Republiki , wspominac , gdy umarl Grzegorz plakalam i gdy poznym wieczorem siedze sobie w domu i slucham Tobie wybaczam tez placze , najbardziej mi sie to z nim kojarzy... i z kazdym bliskim mi czlowiekiem... szkoda mi tylko jednego, ze nie bylo mi dane go poznac Dziewiatka czas wpisu: 2006-02-17 14:05:11 |
3073 |
3072 | Adamie z Gdańska! Aż się miło czyta właśnie TAKIE wpisy! Pozdrawiam gorąco! zgaga czas wpisu: 2006-02-16 10:05:28 |
3071 | 20 LAT - mija jutro od mojego pierwszego koncertu Republiki. 15 lutego 1986 Republika zagrała w Gdańsku na koncercie Rock bez maku m.in. z Lady Pank i TSA. Wcześniej zespół nie zaglądał do Gdańska przez 3 lata, a ja jako nastolatek nie miałem szans się wybrać gdzieś dalej. Ale tamten dzień był dla mnie i moich 2 kumpli niesamowity - pierwszy raz na Republice. Przed halą wokół fani Lady pank (mniej więcej tyle samo co Republiki)- czuć było pewną wrogość i ze 2 razy wiecej fanów TSA - byli neutrealni. A w środku coraz więcej biało czarnych szalików, znaczków, skandowanie Republika i koncert... Zagrali tylko 8 nagrań - Paryż-Moskwa, Brudny żołnierz, Oto on, Ciało, Psy pawłowa, Mówca, Moja krew i Sam na linie. A my i tak blismy zachwyceni. Znajomy zakochał się w mojej krwi i tak zostało mu do dziś (jego nr 1 Republiki). Na ciele Grzechu zrzucił czarny skórzany płaszcz pod którym nie miał koszulki! A po kocercie przez kilkanaście minut głośne skandowanie Republika, które w jakimś stopniu utrudniało rozpoczęcie koncertu Lady pank, aż w końcu wyszedł Grzechu i prosił nas żebyśmy pozwolili zagrać wszystkim - BISU nie było. Do dziś zachował mi sie bilet, który nie jest większy od biletu autobusowego i posiada jedynie pieczątke z datą i nazwą koncertu. A po koncercie jeszcze w hali Olivii słuchaliśmy z innymi fanami listy Trójki i ich opowieści o innych koncertach R na które jeżdżą po całej Polsce. Sam na linie awansowało z 4 na 3. Powrót do domu był mało bezpieczny, bo polowały na popersów i kilka osób straciło grzywki, albo zostało lekko poturbowanych, ale nas ominęła ta przyjemność. To były niesamowite, magiczne czasy... A jutro... Wybieramy się z tymi samymi dwoma kumplami pod halę Olivia troche powspominać, a potem obejrzymy sobie wspólnie ten koncert. Niedawno wpadła mi w ręce płytka z materiałem nakręconym przez Małgosię Potocką - cały koncert + 20 minut próby. Ale będą wspomnienia!!! adam z Gdańska czas wpisu: 2006-02-14 13:28:32 |
3070 | są za tobą wargi me oczy me stopy me i myśli decyzją mą wydam dekret pożądania uwłaszczę cię i uchylę wolę twą więc błagam nie mów nie Skandalowi Śmierć w Bikini czas wpisu: 2006-02-12 00:52:36 |
3069 | Pamiętamy o Tobie Grzegorzu.. miles czas wpisu: 2006-02-11 23:10:04 |