3578 | 22.12.2001....złożyłeś nam SWOJĄ BIAŁO -CZARNĄ FLAGĘ,Zawsze będe fanem Republiki ta wrażliwosć zostaje,nawet jak nas nie będzie.Pamietam i nie nigdy nie zapomne. sharp69 czas wpisu: 2006-12-22 14:28:51 |
3577 | Nie zapomniałem i nie zapomnę nigdy.Cebie nie ma już 5 lat jest tylko twoja muzyka i poezja oraz jesteśmy my twoi fani. iwaś czas wpisu: 2006-12-22 14:16:00 |
3576 | Ten czas faktycznie za szybko ucieka... i Ty tez za krotko byles na tym swiecie... Szkoda ze juz nie bede mial okazji zobaczyc Republiki na zywo, ale caly czas slucham i pamietam... "Tu jestem w niebie" ['] ['] Ciechu czas wpisu: 2006-12-22 12:43:35 |
3575 | "I jak Ci tam, w tym niebie? Czy z góry widać sens? Czy dalej chce się wiedzieć, co jeszcze wyżej jest? A tu święta. A tu święta..." L. Janerka Nie można zapomnieć. Brakuje mi Twoich słów. Prawie wszystkie opublikowane znam na pamięć. To jest magia. To mantra ma. [*] Micho czas wpisu: 2006-12-22 12:41:47 |
3574 |
3573 | Tego dnia 5 lat temu "obudził mnie pomruk boży...", kiedy uczyłem dzieci jeździć na nartach...i jakoś wszystko zbladło. No cóż- Nostradamus się nie zlitował, choć Jego dzieci nie opuściły jeszcze domu, a miłość nie skonała. To pamiętna data, jak święta, jak nowy rok, jak urodziny... z tym że... smutna. andrzej czas wpisu: 2006-12-22 11:37:06 |
3572 | [*] Delft czas wpisu: 2006-12-22 11:24:41 |
3571 | Spuscizna jaka jest tworczosc Grzegorza Ciechowskiego pozostanie na zawsze...wiem, ze nie tylko w moim sercu. I w pelni adekwatne staje sie haslo "non omnis moriar"...bo mimo, iz to juz 5 lat nadal w nas zyjesz. gunia czas wpisu: 2006-12-22 11:23:31 |
3570 | To już 5 lat od śmierci Grzegorza Ciechowskiego jak ten czas szybko minął. Niestety dopiero w ten dzień czyli 22.12 poznałem twórczość G.C i bardzo żałuje, że nigdy nie zobacze Republiki na żywo. Pozostały tylko piosenki i koncerty na DVD. Grzesiu pamiętam ! [*][*][*] wielki_fan czas wpisu: 2006-12-22 11:17:40 |
3569 | Grzegorzu minęło już pięć lat bez Ciebie [*] A mimo to słucham nadal Twoich piosenek, czytam wiersz, oglądam koncerty. Choć mam wrażenie, jak by to było wczoraj... Nigdy nie przestanę, bo "I tak wylądujemy w niebie, wszyscy skończymy właśnie tam..." NIGDY O TOBIE I O TYM KIM BYŁEŚ, GRZEGORZU NIE ZAPOMNĘ. Dziękuję za wszystko, bo wiem że podglądasz Nas jak astronom przez lunetę. Spotkamy się kiedyś, "w życiu przyszłym", Grzegorzu. Mika czas wpisu: 2006-12-22 10:51:14 |