3611 |
3610 | Wasza muza pozwalała w tamtych trudnych latach przetrwać i optymistycznie podejść do życia i przyszłości. Jak słucham " Nie pytaj o Polske", łzy lecą - to dobry utwór dla tych co wyjezdzają za chlebem za granice, tylko do tego utworu trzeba dorosnąć. Pozdrawiam. Krzysztof Wypych czas wpisu: 2006-12-22 20:19:06 |
3609 | Muzyka Grzegorza Ciechowskiego to muzyka młodości moich rodziców, ale to właśnie dzięki ich pokoleniu ludzie w moim wieku mają szanse poznac muzykę Republiki. Chylę czoła przed twórcami i postaram się aby moje pokolenie nie zapominało o prawdziwych talentach. Dwudziestolatka czas wpisu: 2006-12-22 20:18:10 |
3608 | Nic wielkiego nie napiszę, ale niech chociaż pozostanie ten symboliczny wpis dzisiaj. elgreco czas wpisu: 2006-12-22 20:17:01 |
3607 | Zawsze będę pamiętać ten moment, kiedy dowiedziałam się z radia o śmierci Grzegorza. I zawsze będę pamiętać jak jako nastolatka zachwycałam się jego piosenkami. Minęło od tego czasu wiele lat ale zawsze kiedy je usłyszę, okrywam je na nowo. To był bardzo utalentowany człowiek i dla nas to strata ogromna. Kasia C. czas wpisu: 2006-12-22 20:11:46 |
3606 | czy można coś jeszcze dodać? brakuje GRZESIA ale jest wiecznie żywy te koncerty....nie zapomne nigdy GRZESIU JESTEŚ WIELKI DARO Z MIASTKA czas wpisu: 2006-12-22 20:11:02 |
3605 | ''GDZIE ONI SĄ ''... ŚPIEWAŁEŚ KIEDYS , TERAZ MY MÓWIMY GDZIE JESTES TY GRZEGORZU TAK SZYBKO ODSZEDŁEŚ ... PARAGON Z GORZOWA czas wpisu: 2006-12-22 20:09:44 |
3604 |
3603 | Od 5 lat Święta mają dla mnie zupełnie inny wyraz. Drodzy fani, pamiętacie jak Grzegorz lubił ten czas? Wielkie dzięki dla p. Marka i "Trójki" za TAKĄ listę przebojów Republiki - to PIĘKNA opowieść, wyjątkowa dla każdego z nas. GRZEGORZ jesteś w naszych sercach! MarcinS czas wpisu: 2006-12-22 20:02:22 |
3602 | Słucham Trójki. I przypominam sobie. Przez rok studiowałam z Grzegorzem. Zawdzięczam mu Stachurę, Rilkego i fajne słuchanie jego pogrywania na flecie w akademiku. Miałam kilka odręcznie napisanych przez niego wierszy. Odsyłałam, żeby koleżanka w Libii też sobie poczytała. A powinnam była zatrzymać. Szkoda, młody człowiek nie ma poczucia przemijania. Potem widziałam się z nim już tylko raz. Spotkaliśmy się przed koncertem Republiki w Chojnicach, w sierpniu 2001 r. po 24 latach. Trudno mi uwierzyć do teraz, że go nie ma, choć widziałam jego grób. Alka czas wpisu: 2006-12-22 19:58:19 |