3698 | Jestem... Ale kim jestem? Zlepkiem myśli i uczuć wędrujących jak słowa w Twych piosenkach? A może człowiekiem bez celu czekającym na zbliżającą i czyhającą śmierć? Może szukam sensu istnienia zatapiając się w piosenkach Republiki? A może rzeczywistość przeżarła mnie na wylot jak kwas metal i jestem okaleczony? Nie wiem... Jestem tutaj z Waszego powodu. Z powodu Waszej muzyki... Z powodu Waszych słów... Z powodu Waszych myśli... To co wiem jest tak małe w stosunku do Ciebie. Lecz wierzę, że jest to także część Ciebie, gdyż to z Twego powodu powstała ona we mnie. Kiedy usłyszałem te pamiętne słowa o Twoim losie w telewizji aż przysiadłem i zaniemówiłem... Czas stanął dla mnie. Nieoczekiwanie chciałem go wrócić i wydzierać go z powrotem myślami, abyś wrócił, byś był dalej ze mną i prowadził mnie dalej, bym wiedział że mam przewodnika w tych ciemnościach... Powtarzałem tylko: Jak to? Przecież to niemożliwe... Zacząłem się zastanawiać co dalej będzie ze mną... Dokąd pójdę, co teraz? Jak teraz będę żył? Na szczęście Twój duch mnie nie opuścił. Dalej jest ze mną mimo upływu czasu. Do tej pory nie miałem odwagi Cię szukać gdzieś dalej niż na płytach, teraz wiem że nie muszę, gdyż ciągle podążasz ze mną dokądkolwiek bym się nie udał... cdn Rycerz/Klecha (też Grzegorz) czas wpisu: 2007-01-03 02:08:35 |
3697 | Po 5 latach od Twojej śmierci, tak nagłej i niespodziewanej, chciałem Ci powiedzieć, że to co poczęło się kiedyś teraz zakwitło i wiem że dobrze mnie prowadziłeś... Jestem szczęśliwy w tym życiu, w którym byłeś zawsze bardzo ważny... (Zaraz po Twoim pogrzebie poszedłem do biblioteki i wyporzyczyłem tyle płyt ile mogłem Waszego zespołu.) I słuchałem i myślałem o tym co mówisz, myślałem nad tym gdzie jesteś, dokąd zmierzasz, i czy jesteś szczęśliwy z zamieszania jakie wywołałeś w Naszych głowach i sercach... Teraz kiedy dorosłem(przynajmniej tak mi się wydaje) wiem że to Twoja zasługa że dalej szukam. To Ty mnie tego nauczyłeś. Ty sprawiłeś że nauczyłem się odkrywać świat, nauczyłeś mnie też patrzeć na świat, obserwować go by zauważyć wspaniałość tego co mamy i jak mali jesteśmy... Ale najważniejszą i wg mnie najpiękniejszą rzeczą jaką mi pokazałeś było jak kochać i znaleźć w tym wszystkim sens, by niezatracić się w codzienności istnienia i przeżywać w pełni to co mnie spotyka. Teraz mogę mówić, mój głos wrócił by wypowiedzieć jak bardzo mi Ciebie brakuje... Niech ma łza jak rzeka długa i szeroka, płynie przez krainę wiecznej zmarzliny by dotrzeć do ducha Twego na końcu podróży i tam wyparować w marzeniach, tak iżby myśli razem płoneły w uniesieniu na stosie podsycanym wiatrem słów w razem przebytych chwilach mimo tego iż daleko jesteś, a jednak tak blisko, niemalże zaraz za mną... Na koniec chciałem podziękować reszcie Zespołu gdyż są niemniej ważną częścią całości obrazu którym była Republika... dla mnie Zespół wszechczasów, tak samo ważny kiedyś jak i dziś... Wielkie ukłony dla Was za Wasz trud. Bedziecie zawsze ze mną Pozdrawiam ludzi którzy gdzieśtam krążą wokół tego wszystkiego - jestem z Wami Będę pamiętał [*] Rycerz/Klecha (też Grzegorz) czas wpisu: 2007-01-03 02:07:05 |
3696 | kocham Cię Buniu za Twe nieoczekiwane ucieczki od faktu mad czas wpisu: 2007-01-02 20:03:14 |
3695 | Gdyby nie Rock to Ciechowski byłby polskim Chickiem Corea'om.... W swoich utworach miał jazz .... Jazzman ... I tak nim jest ..... RK czas wpisu: 2007-01-02 19:29:36 |
3694 | Dzisiaj w programie "Jaka to melodia ?" leciał utwór Republiki pt."Telefony". Gdy usłyszałem tą piosenkę, aż poczułem dreszczyk zresztą jak zawsze kiedy słysze twórczość Grzegorza Ciechowskiego. wielki_fan czas wpisu: 2007-01-02 18:58:53 |
3693 |
3692 |
3691 |
3690 |
3689 |