141 | Witam. Szkołę rodzenia ukończyliśmy we wrześniu i jesteśmy bardzo zadowoleni. Bardzo fachowo przeprowadzony kurs, osoby prowadzące naprawde znają się na rzeczy i bardzo dużo informacji można od nich się dowiedzieć. Szczerze Polecam. Kasia i Grześ Dydo czas wpisu: 2010-10-17 09:05:03 |
140 | Jestem świeżo po kursie w szkole rodzenia Małgosi. Polecam wszystkim, którzy podobnie jak ja spodziewają się pierwszego dziecka i nie mają pojęcia jak zająć się takim maleństwem, a wiedza z książek im nie wystarcza... Paulina Gawryś czas wpisu: 2010-10-07 17:57:59 |
139 | Witam, niedawno zakończyliśmy zajęcia w szkole rodzenia Małgosi i jesteśmy zachwyceni. Bardzo miła i fachowa obsługa, super specjaliści, bardzo fajny program a do tego zajęcia które dużo nas nauczyły i zamierzymy je zastosować w praktyce. Serdecznie polecam bo naprawdę wart. Bardzo dziękujemy A i A Ania czas wpisu: 2010-09-10 10:54:06 |
138 | Bardzo mi pomogła szkoła rodzenia. Do tej pory ngdy nie miałam do czynienia z dziećmi, więc takie informacje jak choćby trzymać dziecko były mi niezwykle pomocne!Pozdrawiam Monika oprogramowanie-erp.webpark.pl/ czas wpisu: 2010-06-16 10:28:16 |
137 | Ekstra pomysł, taka szkoła rodzenia! Pozdrawiam serdecznie;) Dorotka www.oprogramowanie.przekazy.pl/ czas wpisu: 2010-06-10 11:59:28 |
136 | b.fajna strona. Pozdrawiam reaper gksuple.pl/rezultaty2.php?wyrazenie=olimp czas wpisu: 2010-04-21 15:10:15 |
135 | Małgosiu, Ola ma już trochę więcej niż pół miesiąca. Kiedy chodziliśmy do Twojej szkoły (druga połowa lutego) nie znaliśmy jeszcze jej imienia. Nadała je Agnieszka, starsza siostra Oli, kiedy wychodziliśmy ze szpitala. Przed narodzinami Agi (ok. 7 lat temu) też chodziliśmy do Twojej szkoły i uznałam że po takiej przerwie warto to powtórzyć – i było warto. Po ochłonięciu i oswojeniu się w domu w nowym składzie, chcielibyśmy bardzo podziękować Tobie i Tym osobom które nas u Ciebie przygotowywały. Trzymamy kciuki za pozostałych uczestników kursu. Nam udało się urodzić trochę „z zaskoczenia”, zaraz w 38 tygodniu. I udało się w Zofii chociaż było krucho z miejscami. Zastanawiam się jak podziękować Twoim współpracownikom ze szpitala – wszyscy z którymi się zetknęłam byli super i bardzo pomogli, poczynając od położnej przy porodzie (której nazwisko starałam się zapamiętać ale mi nie wyszło :-) zapamiętałam inne szczegóły z tej chwili), poprzez lekarzy i położne opiekujące się matkami i dziećmi już na górze. Jeszcze raz Dziękujemy. Pozdrawiamy. Iwona z Rodziną. Iwona czas wpisu: 2010-04-19 21:32:12 |
134 | Chciałabym skierować prośbę, by na szkole rodzenia, przy okazji karmienia piersią, powiedzieć o grzybicy przewodów mlecznych, którą można zinterpretować jako hartowanie brodawek, początki karmienia, za płytkie przystawianie. A ten problem dotyka bardzo wiele kobiet, o czym świadczą posty ze strony laktacja.pl. Ja żałuję, że nie wiedziałam wcześniej, tylko podjęłam leczenie po miesiącu zmagań. Zuzanna Suwałowska www.sue.com.pl czas wpisu: 2010-04-01 11:34:21 |