152 | Kochana Małgosiu! Nie raz, nie dwa już Ci dziękowaliśmy za pomoc, radę i wielkie wsparcie jakie nam okazałaś, gdy rosnąca niczym ludzik Michelina Kruszynka wywróciła nasze życie do góry nogami. Zacznijmy od początku...mimo, że dość dużo czytałam na temat małych dzieci to sporo nowych rzeczy nauczyliśmy się w Twojej szkole rodznia. Odpowiednio naprowadzeni i z ogromnym entuzjazmem czekalismy na Zuzankę. Odkąd się pojawiła to zaliczamy całą masę komplikacji, co chwilę pojawiają się nowe trudności. Pomogłaś mi nauczyć ją jeść jak przystało na małego człowieka...nie dławi się już, nie puszcza baniek z mleka nosem. Dziś karmienie piersią to czysta przyjemność...Bardzo dziękujemy za życzliwość, cierpliwość i wsparcie...Pozdrawiamy i polecamy wszystkim Twoją szkołę...Kasia, Piotrek i Zuzanka Kasia, Piotrek i Zuzanka czas wpisu: 2011-06-08 09:05:49 |
151 | Małgosiu Kochana! Od naszej przygody z Tobą w szkole rodzenia mija rok, a ja mam przyjemność gościć Cię w moim domu w Gdańsku, dzięki TVNowi :) Bardzo miło Cię widzieć. Twoje nauki, rady, wszystko czego nas uczyłaś bardzo się przydały, zwłaszcza mojemu mężowi! Pod niebiosa Cię wychwala! Bardzo serdecznie pozdrawiamy! Ania, Wojtek i Kubuś :) ania&wojtek&kubuś czas wpisu: 2011-02-18 09:19:45 |
150 | Dla najlepszej na Świecie Położnej (śmiało mogę tak pisać, mam 4 dzieci z których 2 przyszły na Świat dzięki super fachowej pomocy Gosi) moc uścisków i podziękowań za troskę, pomoc i WIELKIE serce. Gosiu, obicaj,że urodzisz ze mną piątego malucha ;), a natychmiast zachodzę w ciążę:) Taissa Kamińska czas wpisu: 2011-02-15 16:09:09 |
149 | Pani Małgosia? Kobieta - tajfun pozytywnej energii i ogólnej ... \"bezproblemowości\" w sposób niezwykle szybki, stanowczy i bezkompromisowy rozprawiła się ze wszystkimi moimi paranojami związanymi z karmieniem piersią - tymi osłuchanymi, wyczytanymi a co najważniejsze praktykowanymi. Strony tabeli porównawczych, obrazujących wagę dziecka, litrów wody wypijanych w imię większej laktacji i nieśmiertelną marchewkę na śniadanie, obiad i kolację - odegnała precz i przywróciła mi wiarę, że \"normalnie\" też się uda :-). Pani Małgosiu, po raz setny... tym razem w formie pisemnej - bardzo Pani dziękujemy... Ja i Zosia - za profesjonalizm, cierpliwość, serce i za te wielkie, pełne zdziwienia oczy, kiedy zobaczyła Pani co wyprawiałam. Udało nam się!!! Ściskamy! Iza Baker czas wpisu: 2011-02-02 22:28:14 |
148 | Ważne jest by kobieta w tak ważnym momencie w życiu jak ciąża i poród miała swój autorytet w tej dziedzinie i jemu zawierzyła. Ja na szczecie spotkałam kobietę niezwykle mądrą, energiczną (przez chwile myślałam, że ma ADHD :) ), z niesamowitym doświadczeniem. Każdej kobiecie,która się zastanawia czy zapisać się do Szkoły Rodzenia u Pani Małgosi lub ma jakikolwiek problem w okresie ciąży lub po porodzie...radzę SKONTAKTOWAĆ SIĘ Z TĄ KOBIETĄ.Po zajęciach u Pani Małgosi jestem pewną, świadomą i wierzę, że mądra mamą. Karmię bez problemów, dziecko śpi bez czapeczki :P i w ogóle zachowuje się jak członek naszej rodziny.Ja podczas karmienia jadłam wszystko...kolek zero. Dziękuję bardzo. Powinna Pani założyć szkołę jak być wzorową położną albo poprowadzić jakiś program telewizyjny. Trzymam za Panią kciuki na każdej płaszczyźnie życiowej. Ania Ania czas wpisu: 2011-01-28 22:17:43 |
147 | Pani Małgosiu, świetna wypowiedź i obrona stanowiska w Dzień Dobry TVN. Przez to, że karmimy piersią nie musimy cały czas siedzieć w domu. A co do intymności tak bronionej przez jedną z uczestniczek dyskusji, to warto się zastanowić, co bardziej ucierpi: nasza intymność (moim zdaniem naruszona nie bardziej niż pod czas pobytu na basenie czy plaży)czy dziecko, które po prostu chce jeść? PS.Bardzo dziękuję za pomoc i cenne rady dotyczące karmienia piersią, teraz świetnie sobie radzimy :) Pozdrawiamy Serdecznie, Iryna, mama Ignasia Iryna Świst czas wpisu: 2011-01-28 09:25:51 |
146 | Pani Małgosiu, razem z małą Anusią bardzo bardzo dziękujemy za okazaną nam fachową pomoc przy karmieniu piersią, a także miłe słowa i dużą dawkę energii i optymizu. Tylko dzięki temu byłam w stanie uwierzyć w siebie i nauczyć swojego leniuszka ssania piersi:) Jeszcze raz bardzo dziękuję! Aneta czas wpisu: 2011-01-20 13:43:21 |
145 | W 1999 roku rodziłam moją pierwsza córeczkę- pani Małgosia przyjmowała mnie na izbie przyjęc i potem przez parę godzin swojego dyzuru opiekowała sie mną. Przefantastyczna kobieta:-)) w 2003 roku spotkałam ją przy porodzie trzeciej córki.:-)))Pozdrawiam serdecznie Pani Małgosiu:-)) agata czas wpisu: 2011-01-10 17:15:20 |