69 | do małgosi trafiliśmy z polecenia koleżanki i opłacało się. zajęcia były prowadzone bardzo profesjonalnie i w cudownej atmosferze.co prawda rodziłam z inną położną, ale poród przebiegł dokładnie według instrukcji ze szkoły rodzenia, więc nic mnie nie zaskoczyło-byłam bardzo spokojna bo wiedziałam na co być przygotowaną. a z notatek z zajęć prowadzonych przez małgosię korzystamy do dziś- nasza córcią carmella niedługo skończy 3 miesiące. małgosiu ściskamy ciebie i twoją córcię polę i polecamy kolejnym przyszłym mamom.buziaki i dozobaczenia przy kolejnym dzidziusiu!!! dorota wada i hilekaan wada czas wpisu: 2006-09-20 11:16:45 |
68 | Witam! Ja także pragnę dołączyć się do peanów na cześć Małgosi. Gdy urodził się Maks - w 1996 r. - nie miała Ona jeszcze własnej szkoły rodzenia, ale pamiętałam Ją z kursów organizowanych przez szpital św. Zofii. Miałam szczęście - gdy Maksym postanowił przyjść na świat Małgosia miała właśnie dyżur. Wszyscy byliśmy uszczęśliwieni tym faktem. Małgosiu - dizękujemy Ci za pomoc w tym szczególnym dniu. Do dziś bardzo serdecznie Cię wspominamy. Aneta, Jacek i już 10-cioletni Maksym. Aneta, Jacek i Maksym Stec czas wpisu: 2006-08-28 10:03:23 |
67 | Szkołe Małgosi polecili nam znajomi i musimy przyznać ze był to najlepszy wybór jakiego mogliśmy dokonać. Żadko spotyka się osobę z taką energią i pozytywnym nastawieniem, która jeszcze umie przekazać to innym. Małgosiu, serdecznie dziekujemy :-) Agnieszka i Piotrek Piotrowscy czas wpisu: 2006-08-08 13:31:25 |
66 | Byliśmy jak na razie na dwóch spotkaniach w szkole rodzenia u Małgosi i jesteśmy zadowoleni. Atmosfera jest przyjazna, uczymy się dużo i oswajamy z naszą nową rzeczywistością. No i naturalnie nie możemy się doczekać małej:) Kinga & Paweł czas wpisu: 2006-08-06 21:34:18 |
65 | Do Małgosi trafiliśmy z polecenia znajomych. Wybór był słuszny. Małgosia jest osobą bardzo energiczną i tryskającą optymizmem, co bardzo pomaga spanikowanej przyszłej mamie, a ja właśnie taką mamą była. Zajęcia były prowadzone bardzo dobrze, a z konspektów, które każda para dostawała korzystałam w pierwszych tygodniach życia mojego synka Tymona. Teraz Tymon ma 3 miesiące z małym hakiem :) Do tej pory jeśli mam jakiś problem z karmieniem małego zawsze dzwonię do Gosi i ona zawsze mi pomaga... Tak więc to nie jest tak, że po zajęciach zostajecie sami. Dla mnie świadomość, że mogę zadzwonić do osoby kompetentnej jest bardzo kojąca. Gorąco polecam ww szkołę rodzenia. Jest naprawdę super Agnieszka, Marek, Tymon Janowscy czas wpisu: 2006-06-21 21:15:14 |
64 | Pięć lat temu trafiliśmy z żoną na p.Małgorzatę w szpitalu św.Zofii i przy jej pomocy urodziła nam się Anielka. Ze względu na emocjonujące okoliczności zdarzenia dobrze sobie do dnia dzisiejszego zapamiętałem, że właścicielka tej księgi gości emanowała energią i pewnością w działaniu co (szczególnie, że był to pierwszym poród) dodało żonie spokoju i utrwaliło przekonanie, że jest pod dobrą opieką, że sytuacja znajduje się pod kontrolą i zmierza ku pozytywnemu końcowi. Krzysztof Czuma www.czuma.pl/anielka/ czas wpisu: 2006-05-26 22:44:51 |
63 | Gosiu, Właśnie mineło 3 lata jak rodziłam z Twoją pomocą moją córcie, i jedyne co mogę napisać, że poród mimo bólu to najpiękniejsza rzecz na świecie. Ale to, że był on tak cudowny zawdzięczam właśnie Tobie. Mam nadzieje, że za 9 m-cy znowu się spotkamy bo nie wyobrażam sobie rodzić z kimś innym. POZDRAWIAMY Dagmara Rosa-Kossowska czas wpisu: 2006-04-30 14:36:23 |
62 | Cześć Gosiu! Jesteśmy od 19 dni szczęśliwymi rodzicami małej Ani. Serdeczne dzięki za zajęcia w szkole. Teraz dopiero wiemy ile nam one dały. Poród był ciężki, bo córce wcale nie spieszyło się na ten świat, no i urodziła się duża (4230 g, 59 cm). Ale dzięki m.in. prawidłowemu oddechowi obyło się bez cesarki. Przewijanie, przebieranie, karmienie, a w szczególności kąpiel ;-) to teraz sama przyjemność. Rady dotyczące połogu też się bardzo przydają. Polecamy wszystkim szkołę i przyłączamy się do gratulacji za wyróżnienie w Dziecku. Pozdrawiamy Aneta, Marek i Ania Gomoliszek Aneta Gomoliszek czas wpisu: 2006-04-26 14:05:48 |