90 |
89 | Witam trafiłem tu przypadkowo, ale dla pana mam wielki szacuneczek, te zdjęcia archiwalne są piękne, przesyłam pozdrowienia Ząbkowic. Krzysztof .S czas wpisu: 2009-04-21 01:08:26 |
88 | JAK TO MILO ZOBACZYC SWOJA RODZINNA MIEJSCOWOSC.TUTAJ PRZEZYLEM 50 LAT,TU SIE URODZILEM , MIESZKALEM I PRACOWALEM.TU MIALEM SWOJE SUKCESY I PORAZKI.Z TAD TEZ JEST MOJA ZONA HANNA. DANIEL KIERZKOWSKI czas wpisu: 2009-04-05 10:13:41 |
87 | Witam, jestem wnuczką Czesława Lewandowskiego a córką Janusza ale niestety nie mogę ani znaleźć zdjęcia ich domu z dawnych , proszę pomoc. Pozdrowienia od ojca Katarzyna Gryczka czas wpisu: 2009-03-19 20:12:38 |
86 | Panie Adamie-należy sie Panu naprawdę wielki SZACUNEK.Pan i Gołonóg to jedno. Zbigniew Radomski--Garbulinski czas wpisu: 2009-03-13 12:43:08 |
85 | Pozdrowienia dla wszystkich- Goonog moj kochany widze ciagle, choc jestem od 19 lat w USA. Cala moja rodzina ze strony ojca stad pochodzi- to Lorensowie. POzdrawiam pana Lopatke- moj ojciec bardzo sie przyjaznil z Marianem i Antonim- mam ich zdjecia tu ze soba, a nawet groby na golonoskim cmentarzu maja niedaleko.Ja , co prawda, urodzilam sie w Sosnowcu, ale od 1965 r mieszkalam, w Golonogu na ulicy Wisniowej- dawniej Krzywej. Nie ma juz mojego domu, stoi tam teraz blok na ulicy Tiereszkowej, ale wciaz pamietam restauracje Kaprys, ktora widzialam z mojego ogrodka. Dobrze, ze zostal kawalek ulicy Koscielnej i 7miu Szewcow, to jest co wspominac. Jesli ktos by sie chcial do mie odezwac- bedzie mi niezwykle milo. POzdrowienia dla pana Adama- to swietny pomysl z ta strona! Bozena Lorens Bozena Lorens czas wpisu: 2009-01-04 18:38:15 |
84 | Dziekuję serdecznie autorowi strony, za zamieszczenie zdjęć, na których znalazłam członków mojej rodziny. Na zdjęciu zatytułowanym "Koledzy": stojący pośrodku Jastrząb to prawdopodobnie Antoni, starszy brat mojej Babci. Tadeusz Jastrząb to ich kuzyn. W moim drzewie genealogicznym pojawiają się też inne nazwiska, które znalazłam na stronie - Zięba i Nowak. Podaję numer gg i adres e-mail, jeśli tylko ktoś zechce przesłać jakieś informacje lub uzyskać ode mnie - zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam serdecznie Olga Tomaszewska Olga Tomaszewska gg:6516162 czas wpisu: 2009-01-03 00:38:17 |
83 | Na stronie wspominana (jest także zdjęcie) jest Pani Helena Karwacka. Uprzejmie proszę o bliższe informacje o tej rodzinie Karwackich (teściowe, mąż, dzieci p. Heleny.. skąd pochodzili. Z góry dziekuje i pozdrawiam Andrzej Karwacki www.karwacki.org czas wpisu: 2008-12-17 15:32:10 |
82 | Odp. dla p.Janusza Łopatki Ja wiele z przytoczonych rzeczy pamiętam.Pracowałem od 1971r.w Nadleśnictwie Gołonóg i codziennie przechodziłem na stację kolejową.W wypłatę zaglądałem do resteuracji P.Łopatki Seniora.....Jasiu jak chcesz powspominać to wpadnij do mnie!Wiesz gdzie mieszkam.Lechu. Lechosław Juszczyk czas wpisu: 2008-10-22 12:58:50 |
81 | przypadkowo trafiłem na stronkę.Panie Adamie ,jestem pod niesamowitym wrażeniem, ponieważ mój tragicznie zmarły ojciec Waldemar wywodził się z Rodziny Rybaków i prawdopodobnie na jednym ze zdjęć ujrzałem dach stodoły moich śp.dziadków Janiny i Antoniego których odwiedzałem z rodzicami mając kilka zaledwie wiosenek.Może ktoś zna i pamięta mojego ojca z lat szkoły do której uczęszczał właśnie w Gołonogu - byłbym bardzo wdzięczny.Serdecznie pozdrawiam. leszek rybak czas wpisu: 2008-10-19 21:22:31 |
80 | Mieszkałem w Gołonogu 17 lat.Chodziłem do szkoły nr 18 w latach 1977-1985.Obecnie mieszkam na Redenie.Ale Górka Gołonowska ma dla mnie szczególne znaczenie.To jest tak jak dla Krakowa jest Wawel.Widoki z niej są niesamowite.To jest miejsce magiczne.Lubie tam chodzić. Rafał Żaczek czas wpisu: 2008-06-30 10:35:45 |
79 | Jestem wdzięczny za udostępnione materiały.Mieszkałem w Gołonogu kilkanaście lat i z wielką ciekawością poznawałem historię tej już teraz dzielnicy.DZIĘKUJE BARDZO grzegorz kłak czas wpisu: 2008-06-15 10:56:47 |
78 | Drogi Panie Adamie! To niesamowite! Na Pana stronie odnalazlam zdjecia mojego ojca Tymoteusza Nowaka.Pochodzil z Golonoga i wyglada na to, ze byl Pana dobrym kolega.Po wojnie przeprowadzil sie do Lublina, gdzie ozenil sie z moja mama Anna Nowak.Przez wiele lat pracowal jako dyrektor P.K.O w Lublinie. Zmarl w 2002roku. Czy posiada Pan jeszcze jakies inne zdjecia mojego ojca lub jego rodziny?Czy ma Pan jakies wspomnienia z tego okresu?Bardzo prosze o kontakt i stokrotnie dziekuje za wspaniale zdjecia. magdalena nowak [email protected] gg:79 czas wpisu: 2008-06-04 13:49:47 |
77 | PAMIĘTACIE UL. STACYJNĄ, KTÓRA W LATACH SWOJEJ ŚWIETNOŚCI POSIADAŁA POCZTĘ, OŚRODEK ZDROWIA, DWIE RESTAURACJE: "POGORIANKA" (właścicelem był mój ojciec Antoni)ORAZ "WYPOCZYNEK",BUDKĘ Z PIWEM I ROŻNO, PUNKT SKUPU ZŁOMU, WYTWÓRNIĘ ORANŻADY, FOTOGRAFA, MAGLOWNICĘ? BYŁ RÓWNIEŻ KRAWIEC SARAPATA I FRYZJER, SKLEP MIĘSNY I SPOŻYWCZY,BUFET NA STACJI "GOŁONÓG" ORAZ TĘTNIĄCA ŻYCIEM RAMPA KOLEJOWA.MOJE RODZEŃSTWO TO:BARBARA, MIECZYSŁAW, WŁADEK, EWA TADEK,ADAM(mieszka w Detroit) I ANTONI.MOI KUZYNOWIE TO: MARYSIA(była nauczycielką, wiele osób ją mile wspomina.Obecnie mieszka w Gdyni), GABRYSIA I MICHAŁ.ZA NASZYM DOMEM MIESZKALI KOLEJNO:RODZINA HALICZÓW, DROŻDŻÓW(autor strony),PAJĄKÓW, BIJAKÓW, BOCHENKÓW,NIEDBAŁÓW.PAMIĘTAM TAKŻE RODZINĘ KOPIŃSKICH, BIAŁYCH, KUZIORÓW, WINNICKICH, PAWLIKÓW(pozdrawiam w Kanadzie), GŁĄBÓW, LEWANDOWSKICH, KOBYLAŃSKICH, MASŁOWSKICH I ŚLUSARCZYKÓW.MIŁO WSPOMINAM WAKACJE NAD "POGORIĄ" W LECIE, GDZIE, W NIEDZIELĘ PRZYBYWAŁY POCIĄGIEM I PIESZO TŁUMY LUDZI.W PAMIĘCI ZAPADŁY MI TAKŻE PRZEPIĘKNE ODPUSTY W PARAFII ŚW. ANTONIEGO, ZAWSZE 13 CZERWCA. Janusz Łopatka czas wpisu: 2008-04-24 11:55:38 |
76 | Tak, strona to piękna i ważna, wcale nie tylko z powodu sentymentów, jakie budzi. Jest dokumentem społeczności, do której i ja kiedyś należałam, która mnie kształtowała. Dokumentem krajobrazu, który wrasta w człowieka i buduje jego wrażliwośc na zawsze. Jest dokumentem świata, który przeminął - historią, bez której jesteśmy tylko niezakorzenionymi wędrowcami.Wyrazy szacunku, Panie Adamie! Wyrazy uznania dla reporterskiej pasji, umiłowania prawdy i umiłowania ziemi rodzinnej.Życzenia zdrowia na długie jeszcze lata pracy nad historią Gołonoga. Ja też go pamiętam innym niż jest teraz, jako obszar zieleni, pól i przydrożnych grusz, ziemię krewnych, ciotek ( Wnukowa, Klimczykowa)i wujów Staśków, Antków, Tadków..Pamiętam "kocie łby" ulicy Kościelnej, starą kuźnię nieopodal Pańskiego Zakładu Fotograficznego, piekarnię Papierniaka i zapach świeżego chleba. Nieraz przemierzałam tę drogę, wędrując do "12", gdzie pracowała moja mama, Janina Misiaszek [Wężowicz], wędrując na górkę kościelną w poszukiwaniu fioletowych plam pierwszych wiosennych fiołków, jesiennych liści. Najlepiej pamiętam głogi, ciagnące się wzdłuż bocznego wejścia na górkę kościelną oraz..olbrzymią gruszę przy starej stodole na ul. Kresowej. Nie ma Pan gdzieś w swoich nieocenionych archiwach zdjęć tych dawnych dróg? Śnią mi się czasem - drogi dzieciństwa i domy przodków. Pozdrawiam najserdeczniej Pana i wszystkich znajomych z Gołonoga, wsi u podnóża góry, gdzie dzisiaj nikt gołą nogą nie stąpa.. Dobrosława Wężowicz [córka Janiny Misiaszek, wnuczka murarza Franka Misiaszka z ul. Ogrodowej,spalonego w Oświęcimiu, siostrzenica Antoniego Misiaszka, którego własnoręcznie postawiony dom wciąż jeszcze stoi przy ul. Leśnej, zdominowany wielkopłytowym budownictwem gierkowskim, a jednak..] Dobrosława Wężowicz-Ziółkowska czas wpisu: 2008-04-23 21:56:15 |
75 | ja mieszkam od 10-ciu lat w Gołonogu, wcześniej od urodzenia na redenie, ale tutaj miałem babcię więc przebywałem dość często, powiem Wam, że kiedyś było tu bardziej urokliwie, w tej chwili ta dzielnica kojarzy mi się bardziej z sypialnią,coś w rodzaju miasta Tychy... Paweł Warszawski czas wpisu: 2008-04-11 19:22:24 |
74 | wychowalam sie w Golonogu (rocznik 1978)ale majac 12 lat wyjechalam do Grecji.tanczylam w zespole ludowym ktory byl przy szkole.jezeli jest ktos kto pamieta Pania Malgosie bardzo prosze o kontakt. moj e-mail to [email protected]. dziekuje bardzo i zycze powrotu do zdrowia URSZULA BREGULA czas wpisu: 2008-04-01 11:40:54 |
73 | WITAM WSZYSTKICH Z GOŁONOGA JA TEŻ URODZIŁAM SIE W GOŁONOGU I WYCHOWAŁAM CHODZIŁAM DO PRZEDSZKOLA NR 12I SZKOŁY NR15 SPĘDZIŁAM W GOŁONOGU SUPER CHWILE MAM TAM BARDZO DUŻO PRZYJACIÓŁ I ZNAJOMYCH TAM RÓWNIEŻ POZNAŁAM CO TO JEST MIŁOŚĆ I BARDZO TĘSKNIE ZA TĄ DZIELNICĄ DZIĘKUJE PANIE ADAMIE ZA LEKCJE HISTORII O GOŁONOGU POZDRAWIAM WSZYSTKICH ANNA WIĘCŁAWEK czas wpisu: 2008-03-23 21:50:01 |
72 | Gołonóg to moja "Mała Ojczyzna", miejsce urodzenia za którym szczególnie tęsknie, a wiąże się z moim dzieciństwem, dorastaniem, miłymi chwilami i tymi przykrymi bi i takie były. Tu na Kościelnej mieszkali moi przyjaciele, koleżanki i koledzy: Jacek Dróżdż i Małgorzata Dróżdż, Krzysztof Stuczeń, Andrzej Bobrowski, Jadwiga Urgacz i Jurek Detko. Lata spędzone w Gołonogu to czas dorastania i pierwszych życiowych doświadczeń. Dzieciństwo i młodość to czas nie tylko sielanki ale smutnych przeżyć takich jak śmierć moich bliskich osób Matki i Ojca. Wiem jedno, że będę tu do Gołonoga wracał. Pozdrawiam Pana Adama, z ogromnym wzruszeniem obejrzałem stronę, jestem pełen podziwu dla Pańskiej pasji i wiedzy. Życzę powrotu do zdrowia. Wszystkiego dobrego. Jurek Kwiecień Jurek Kwiecień czas wpisu: 2008-03-06 10:15:43 |
71 | Serdeczne dzięki Panie Adamie za wspaniałą lekcję historii.Gołonóg to moje miasto .TU się urodziłam ,chodziłam do szkoły nr 2 natutejszym cmentarzu pochowani są moi dziadkowie i rodzice. I choć od wielu lat mieszkam w Dąbrowie Górniczej zawsze sercem jestem z moim Gołonogiem i ulicą SIEDMIU Szewców na której spędziłam swoje dzieciństwo i młodzieńcze lata.Pana doskonale pamiętam i pańską żonę też .WSZYSTKIE ważne wydarzenia w moim życiu utrwalane były w pańskim zakładzie.Życzę PANU wielu,wielu lat życia i jeszcze raz dziękuje za wspaniałą stronę.Jestem córką Krystyny i Bolesława Osińskich. Grotkiewicz Anna czas wpisu: 2008-02-17 01:42:25 |
70 | Urodziłem sie i wychowałem w Gołonogu, który oczywiście nie wyglądał tak jak dziś, Wspominam z sentymentem te pola, sady owocowe, Borową Górkę, Podlesie i niedzielne zabawy na powietrzu. I i II klasa w starej "12" pod górką kościelną a następnie nowa "13" do ukończenia.To były czasy!! Adam Włoszczyk czas wpisu: 2008-02-06 17:35:50 |
69 | Pozdrowienia dla wszystkich z kasprzaka no i oczywiscie dla starej wiary ..minuta ciszy dla tych co odeszli....chociaz tak daleko to tak blisko na zawsze ZAGLEBIE SOSNOWIEC Grzegorz Utracki gg:2456404 czas wpisu: 2008-01-26 07:33:34 |
68 | witam stronka jest swietna duzo pieknych i zapomnianych zdjec a szkoda cieszy mnie fakt ze sa jeszcze ludzie tacy jak pan co zyja pasja do swoich korzeni a tak pozatym dysponuje rozległym esejem wlasnego autorstwa na temat historii gołonoga jesli mial by pan zyczenie to mugłbym go przesłac panu co moze wzbogaciło by juz i tak dobrze rozwinietą panska strone goraco pozdrawiam!!! :) paweł jaszczyk czas wpisu: 2008-01-19 07:54:52 |
67 | MIESZKAM CAŁE ŻYCIE W GOŁONOGU PAMIĘTAM SŁYNNĄ "BORÓWKĘ" DO ZJEŻDŻANIA NA SNKACH ORAZ WYPADY NA WZGÓRZE GOŁONOWSKIE.POZDRAWIAM ABSOLWENTÓW SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 12 Z UKOŃCZENIA SZKOŁY W 1983R MARZENA GAZDA Z DOMU TWARDOWSKA czas wpisu: 2007-12-27 22:32:40 |
66 | Lubie spacery na Mala Gore,patrzec stamtad na okolice. Niekoniecznie na mocno rozwiniety przemysl,bo przeciez mimo wszystko jest tak wiele zielonych miejsc. Pozdrowienia dla wszystkich :) Mariola gg:1633088 czas wpisu: 2007-12-23 16:00:41 |
65 | Witam mieszkancow Gołonoga ;) Szukam moich korzeni - czy ktos mogłby mi pomoc?:) Moze komus gdzies przemknelo naziwsko Machniewscy lub jeszcze starsze pokolenie Zdebel? Jezeli ktos cos wie prosze o kontakt ;) serdecznie pozdrawiam wszystkich Stanek Małgorzata gg:1019890 czas wpisu: 2007-12-23 01:31:29 |
64 | Kłaniam się nisko Panie Adamie. Choć mieszkam ciągle w Polsce (obecnie w Elblągu), to dopiero dzięki dzisiejszej rozmowie (Skype) z Gosią dowiedziałem się o tej stronie. Jeszcze nie miałem czasu jej zwiedzić, ale kilka wpisów gości, które zdążyłem przeczytać, zapowiadają arcyciekawe przeżycia. Serdecznie pozdrawiam Pana i Jacka. Ryszard Kercz (ul. Starowiejska, na przeciwko Detków) Ryszard Kercz gg:3084670 czas wpisu: 2007-12-11 13:28:46 |
63 | szukam klasy z rocznika 1978 z katowic podlesia.pozdrawiam EWA MUSIOL EWA MUSIOL-GRACKA gg:328473 czas wpisu: 2007-12-03 21:05:22 |
62 | WITAM KOCHANY GÓŁONG w którym przeżyłem najlepsze swe lata 1976-1990.Mieszkałem na 1000lecia 17m56 i poszókuje ludzi którzy tam mieszkali w blokach 17/19/21 może ktoś jeszcze mie pamjenta.Pracowałem w P.R.I "BUDOSTAL6" Może ktoś jeszcze mje pamjenta szukam zwłaszcza RYSZARDA CHMIELEWSKIEGO który mieszkał w bloku 21m8 zona nosiła imie AGATA a córka MARLENA i mjeli synka ale imjenia już nie pamjentam jeżdził brozowym WARDBURGEM może go ktoś pamjenta i da mu znać że go poszókuje.Mój emeil [email protected] POMÓŻCIE POZDRAWJAM WSZYSTKICH W GOŁONOGU LESZEK WOJTCZAK Z GDAŃSKA LESZEK WOJTCZAK czas wpisu: 2007-10-25 14:14:10 |
61 | Wpiszę się ponownie prosząc o odzew pierwszy rocznik Szkoły Podstawowej nr 18 (1969) wychowawczyni Krystyna Bielas, klasa "B". Pozdrawiam "wychowanków" ul. Cedlera. Olek Wolski gg:1387662 czas wpisu: 2007-09-20 21:53:21 |
60 | Witam serdecznie! Nazywam sie Anna Dudek i jestem córka Heleny Kieszkowskiej z d.Detko , która była bliską koleżanką Pana żony. W ostatnia sobotę byłam w Gołonogu , odwiedziłam miejsca które wspominam z sentymentem, ponieważ dużą część wakacji w okresie dzieciństwa spędzałam u wujka Władka. pozdrawiam Anna Dudek czas wpisu: 2007-08-27 15:01:26 |
59 | Szanowny Panie, serdecznie gratuluję pomysłu. Od kilku lat szukam sama swoich przodków, bo niestety już nikt mi nie podpowie. Korzystam czasami z Pańskich wspomnień. Życzę dużo zdrowia. Wnuczka Czesława Lewandowskiego - księgowego leśniczówki pod kościołem. Agnieszka Lisak czas wpisu: 2007-08-21 22:16:10 |
58 | panie Adamie urodziłam się Gołonogó mieszkałam z rodzicami S.J baran na Piaskach 36 mieszkali tam moi dziatkowie J.SZ Baran i pradziatkowie W.S wójcik u pana w zakładzie miałam robione zdięcia DZIękuje . ZofiaKonieczna z domu Baran gg:5202448 czas wpisu: 2007-08-09 19:41:13 |
57 | WITAM WAS RODACY NIE WIEM CZY KTOS MNIE PAMIETA BARDZO BY TO BYLO PRZYJEMNE. JA NIE MAM ZADNYCH ZDJEC ZE SZKOLY WYJECHALAM JUZ TAK DAWNO. CHODZILAM DOSZKOLY W STRZEMIESZYCACH POZNIEJ W BEDZINIE I W DABROWIE GORNICZEJ, JEZELI SOBIE COS PRZYPOMINASZ TO DAJ MI ZNAC!!! MARZENA MARZENA MICHALOW gg:13 czas wpisu: 2007-08-08 01:37:58 |
56 | Mieszkalam przez dwadziescia lat w Golonogu 'chodzilam do szkoly nr 18 ( jestem rocznikiem 1978) obecnie mieszkam za granica ale caly czas powracam z sentymentem do lat spedzonych w tym miescie, pozdrawiam! MARTYNA czas wpisu: 2007-07-02 18:49:35 |
55 | CHCIAŁAM PANU OGROMNIE PODZIĘKOWAĆ ZA TO CO MOGŁAM ZOBACZYĆ. TO BARDZO WIELE DLA MNIE ZNACZY.ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO. MAGDA czas wpisu: 2007-05-30 16:30:02 |
54 | widzę, że na tej stronce jest już prawie cała moja rodzinka. Dzisiaj zajrzałam tu i ja. Korzystając z okazji pozdrawiam wszystkich absolwentów "12" a przede wszystkim całą moją klasę - ówczesną 8c oraz całe osiedle kasprzaka. jowita żyłka rusnarczyk gg:2315498 czas wpisu: 2007-05-11 13:50:32 |
53 | Hej tabaluga Hej Rybka_Nemo czas wpisu: 2007-05-04 21:34:20 |
52 | Witam serdecznie, w miejscowości Gołonóg mieszakał, a może nawet urodził sie mój dziadek Stefan Widawski (ur. ok. 1915r, zm.1985 r.) Obecnie szukam jakis korzeni mojej rodziny, moze cos ktos skojarzy? dziadek miał braci: Tadka, Edwarda , siostre Zofie (która chyba pozostała w tamtych okolicach, nie wiem czy jeszcze żyje, ale mieszkała przy wjeździe do Huty katowice, chyba była dróżniczką). Było chyba jeszcze jakies rodzeństwo ale nie znam ich imion. Jeżlei cos by się komus zgadzało będę wdzięczna za każdą informację i kontakt. pozdrowienia, Agnieszka z Wrocławia Agnieszka Widawska gg:950183 czas wpisu: 2007-04-26 14:01:56 |
51 |
50 | Witam wszystkich miłośników Gołonoga. Dziękuję Panu Adamowi za tą wspaniała dawkę histori naszego miasta. Właśnie wraz z moim synem przygotowujemy pracę do szkoły na temat górki gołonowskiej i trafiliśmy na tą wspaniałą stronę. Moja rodzina wywodzi się z Gołonoga - Podlesia, mama Krystyna z domu Włoszczyk( Woszczyk), córka Stanisława i Heleny z domu Osińska ( z tego co wiem dosyć rozległej rodziny). Pozdrawiam wszystkich zwłaszcza z Kasprzaka okolice bloku 18 z lat 1976 – 1994. Obecnie mieszkam na Manhattanie i nie zamierzam emigrować z Gołonoga. Paweł Rusnarczyk Paweł Rusnarczyk gg:4042734 czas wpisu: 2007-04-23 21:25:14 |
49 | pozdrowienia dla wszystkich z Gołonoga,zwlaszcza z Kasprzaka i absolwentow tamtejszej 12-tki,rocznik '74 !!! ;-)))porozjezdzali sie ludzie po swiecie...moze dzieki tej stronce uda sie odnowic kontakty ???rowniez wyrazy szacunku dla Autora strony !!!! ROBERTo czas wpisu: 2007-04-09 21:24:49 |
48 | Pozdrawiam całą rodzię Rybarczyków, Bazantów, Bressów:D Marta Rybarczyk gg:6560431 czas wpisu: 2007-04-08 10:59:18 |
47 | Pozdrowienia z Dąbrowy Górniczej moj tata jest z Gołonoga i rozpoznal na tych zdjeciach swojego dziadka Antoniego przy trumnie Franciszka !!! Artur Szczęśnik gg:4986226 czas wpisu: 2007-04-02 22:28:02 |
46 | Urodziłem się w Gołonogu, tu kończyłem Szkołę Podstawową nr 12 oraz III Liceum Ogólnokształcące. Od 25 lat mieszkam gdzie indziej, ale stale tu wracam, tym razem na łączach internetu. Panu Adamowi Dróżdżowi dziękuję za tę (jeszcze jedną) możliwość powrotu w lata dzieciństwa i młodości, życzę też zdrowia. Wszystkich gołonożan (tak moim zdaniem powinna prawidłowo brzmieć nazwa mieszkańców naszej miejscowości) zapraszam do lektury moich refleksji, m. in. związanych z Gołonogiem, które publikuję gościnnie na stronie "Galerii Imagineskop", www.art.fc.pl - w "Księdze cytatów..." Dawnych i nowych znajomych pozdrawiam i zapraszam do wpisywania się w "Księdze gości" w tejże "Galerii...". Grzegorz Walczak czas wpisu: 2007-02-24 21:01:09 |
45 | Andrzeju Pełka, a nie uczyłeś ty się w osiemnastce? olek wolski gg:1387662 czas wpisu: 2007-02-08 11:11:40 |
44 | przypadkiem trafiłam na tą stronę .Spodobały mi się wspomnienia które są tu zawarte.Rodzina mojego ojca z dziada pradziada pochodzi z Gołonoga,ja tez spędziłam dzieciństwo w Gołonogu ,pamiętam budowę Domu Chłopa ai wiele rzeczy związanych z Gołonogiem.Dobrze że istnieje taka strona gdzie można dużo ciekawego się dowiedzieć.Mój ojciec nazywał się Kapusta kazimierz Ewa Gayczak czas wpisu: 2007-01-30 22:16:12 |
43 | Cześć, wiem, że masz na pewno dużo spraw na głowie. Nie che Ci udowadniać, że moja sprawa jest ważniejsza od twojej, nie. I wiem też że dużo ludzi nosi dane nazwisko, ale czy mógłbyś mi coś wiecej powiedzieć o Wiktorii Cichej i jej bracie Janie Cichym? Podejżewam, że mogą to być moi dalecy krewi ale nic nie wiem na pewno więc sprawdzam każdy ślad. Bardzo Cię proszę o kontakt w najbliższym czasie poprzez mój e -mail, zamieszczony w rubryce. Z góry dziękuje Kassandra. Kassandra czas wpisu: 2007-01-28 19:08:53 |
42 | Witam, strone oglądałem razem z rodzicami, dziecinstwo spedzili w Gołonogu dzieki zdjeciom wysłchałem ciekawych wspomnień i opowiesci, nawet na jednym ze zdjeć jest widoczny dom rodzinny jednak przy opisie jest błędne nazwisko Krzemiński a tak naprawde chodzi o Krzymińskiego ale od pokoleń w rodzinie jest ten problem z nazwiskiem. Dzieki tej stronie dowiedziałem sie ciekawych rzeczy o rodzinnch stronach moich rodziców. Pozdrawiam. Mariusz Krzymiński czas wpisu: 2007-01-22 23:05:50 |
41 | Ktoś tu wcześniej wspominał bar u Łopatki którego istnienie już niemal zatarło mi się w pamięci. Grzebiąc w niej krok po kroku przypominam sobie teraz wygląd dawnej ulicy stacyjnej. Kiedy szło się od Wybickiego w stronę dworca po lewej były jakieś zabudowania kolejowe, zaś po prawej stronie rozciągały się jakieś rudery przed którymi przepływał strumyk w którym kąpały się kaczki i gęsi. Każda niedzielna wyprawa nad Pogorię wiązała się z "przeprawą" z syczącym stadem tych ptaszysk. :-) Tuż za ruderami pojawiał się zakręt w prawo (dalej wiodąc wprost do baru u Łopatki) i na samym rogu stojącego tam dość okazałego budynku był sklep Społem. Wchodziło się po schodkach. Pamiętam, że w środku pyszniły się na półkach blaszane puszki landryn. Nieco dalej, już bliżej dworca PKP był drewniany kiosk w którym kupowało się oranżadę. Dalej droga wiodła ścieżką pomiędzy dwoma torowiskami. Płynął tamtędy strumyk na którego dnie widać było czysty, żółty piasek. Można też było zajrzeć pod jeden z mostków, albo do brzozowego lasu po prawej stronie torów przed wiaduktem. Dalej już tylko droga wzdłuż zagrodzonych ośrodków wypoczynkowych nad jeziorem i po zakręcie w lewo wyjście na dzikie plaże w rejonie drogi na Ząbkowice. Pamiętam jeszcze bardzo interesujące osiedle domów położone na piaszczystym cyplu, tuż nad jeziorem. Domy były kilkurodzinne, z czerwonej cegły, a wszędzie na podwórzach taki sam piasek jak i na pobliskiej plaży. W jednym z tych domów mieścił się także sklep w którym niekiedy można było kupić napoje albo słodycze. Andrzej Pełka czas wpisu: 2006-12-25 00:46:24 |